Aktywny społecznik, strażak ochotnik, ratownik wodny, oddany sołtys i szczęśliwy ojciec. Poznajmy Krzysztofa Wieczorka, sołtysa miejscowości Śladków Mały w gminie Chmielnik.
O Śladkowie Małym potrafi rozmawiać godzinami. Z entuzjazmem, z dumą, że tu się urodził, założył rodzinę i tutaj może pracować na rzecz społeczności. Jako sołtys stara się kłaść duży nacisk na promocję miejscowości. Dlaczego?
– Bo to cudowne miejsce do życia – mówi z dumą. – To pierwsza wioska agroturystyczna i najstarsze zagłębie agroturystyczne w Polsce. Kraina stawów rybnych, z najlepszymi i najsmaczniejszymi karpiami. To miejscowość z unikatową przyrodą, dlatego turystów nam nie brakuje. Tutaj każdy znajdzie odpoczynek, szczególnie miłośnicy wędkowania, pieszych i rowerowych wędrówek. A latem można odpocząć nad zbiornikiem wodnym, który został zmodernizowany z myślą o mieszkańcach gminy – wylicza.
Jak przyznaje, Śladków pięknie się rozwija, powstają też nowe firmy. Co ważne, sołectwo nie wyludnia się. Budują się tutaj i osiedlają nowi mieszkańcy, rodzą się dzieci. To dobre miejsce do życia.
Krzysztof Wieczorek przyznaje, że do wystartowania w wyborach namówiła go rodzina, przy pełnej aprobacie żony. I tak już trzeci rok jest sołtysem. Na co dzień jest naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej, a zawodowo pracuje w Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. Skromnie mówi, że bez problemu pogodził wszystkie zajęcia.
– Pracowałem dla sołectwa wcześniej, zanim zostałem sołtysem. Znałem bieżące potrzeby i miałem plan działania. Starałem się patrzeć na sołectwo jak dobry gospodarz – przyznaje. Te słowa świetnie odzwierciedlają postawę sołtysa Śladkowa Małego. Członkiem OSP został wiele lat temu. Nic więc dziwnego, że jako sołtys bardzo stawia na współpracę sołectwa ze strażacką drużyną, która znana jest ze świetnego przygotowania i pełnej gotowości bojowej. Potwierdzają to liczne nagrody, jak chociażby udział w Mistrzostwach Województwa Świętokrzyskiego Grup Szybkiego Reagowania na Wodzie w Chańczy. Druhowie ze Śladkowa Małego licznie uczestniczą w uroczystościach kościelnych oraz państwowych.
W 2020 roku OSP otrzymała samochód gaśniczy. Także mieszkańcy część pieniędzy z funduszu sołeckiego przeznaczają na doposażenie strażaków. – Druhowie byli zaangażowani w pomoc w walce z COVIDEM, roznosili ulotki, środki ochrony osobistej, rękawiczki. Obecnie mamy w sołectwie 13 uchodźców z Ukrainy. Dla nich zorganizowaliśmy zbiórkę żywności – dodaje pan Krzysztof.
Jak zaznacza, trudno rozdzielić te funkcje, bo bycie naczelnikiem OSP i sołtysem zazębiają się. – Biorę udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych, a kiedy trzeba spotykam się z mieszkańcami, spełniając ich potrzeby – mówi.
Pod względem ludności Śladków Mały jest drugim sołectwem – po Przededworzu – z największą liczbą mieszkańców. Obecnie mieszka tutaj 600 osób.
Dzięki wsparciu gminy i pieniądzom z funduszu sołeckiego w miejscowości udało się wiele zrobić. Wymieniono oświetlenie uliczne na energooszczędne. Trzy ulice zyskały zupełnie nowe oświetlenie, jedna ulica ma uzupełnione, a dla kolejnej tworzony jest projekt.
– Z funduszu pokryto koszty projektów, a gmina pomagała je zrealizować. Udało nam się kupić maszt do remizy, garaż, doposażyliśmy siłownię, która znajduje się w świetlicy. W niezbędny sprzęt została doposażona także kuchnia – wylicza sołtys.
Śladków słynie z aktywnych stowarzyszeń, najlepszych zespołów folklorystycznych, jak Śladkowianki i Źródło Sanicy. – Zespoły są niewątpliwie wizytówką Śladkowa Małego w gminie Chmielnik. Od ponad czterech dekad podbijają serca publiczności dowcipnymi i oryginalnymi ludowymi piosenkami. Dodatkowo niezwykle aktywne są nasze panie z Koła Gospodyń Wiejskich, z którymi zachęcałem mieszkańców do szczepienia się przeciwko COVID. Mieszkańcy biorą udział w sprzątaniu sołectwa – mówi z dumą Krzysztof Wieczorek.
Sołtys ceni sobie także współpracę z radną gminną, a słowem kluczem w pracy jest hasło wzajemna współpraca. – Co roku organizujemy festyn dla mieszkańców, pikniki połączone z ratownictwem medycznym, szkoleniami, biegami – dodaje.
W świetlicy aktywnie działa klub seniora. Panie spotykają się, rozmawiają przy kawie i szydełkowaniu, uwielbiają razem spędzać czas. Wspierają się nawzajem w trudnych czasach.
Jaki jest sołtys prywatnie? – Mam 10-letniego syna i 7-letnią córkę. Moją pasją jest gra na akordeonie. W święta razem z rodziną uwielbiamy się spotykać, każdy z nas gra na jakimś instrumencie i wspólnie śpiewamy. Wesoło jest.
Ostatnio w Śladkowie archeolodzy odkryli w tajemniczym zamczysku pozostałości zapomnianego grodu z okresu wczesnego średniowiecza. – Liczymy, że kiedyś to będzie znana atrakcja – mówi Krzysztof Wieczorek.