Nawet dziesięć lat za kratkami mogą spędzić dwaj wielokrotnie notowani mieszkańcy Skarżyska-Kamiennej. 31-latek z 25-latkiem włamali się do budynku po byłej przychodni zdrowia, skąd skradli m.in. grzejniki, podgrzewacze wody i elementy instalacji. Ponadto zdewastowali wyposażenie pomieszczeń. Straty wynikłe z ich działania przekroczyły 37 000 złotych. Dziś mężczyźni stanęli przed obliczem prokuratora, który objął ich policyjnym dozorem. Niebawem włamywaczy rozliczy sąd.
Pod koniec maja 42-letnia mieszkanka Skarżyska-Kamiennej zawiadomiła miejscowych stróżów prawa o kradzieży z włamaniem do budynku, w którym w przeszłości mieściła się przychodnia zdrowia. Złodzieje ukradli m.in. grzejniki, podgrzewacze wody i elementy instalacji centralnego ogrzewania. Ponadto zniszczyli w znacznym stopniu wyposażenie pomieszczeń. Pokrzywdzona wyceniła straty na kwotę ponad 37 000 złotych. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy ustalili kto ma związek ze sprawą. Okazało się, że włamywaczami i wandalami są dwaj doskonale im znani skarżyszczanie. We wtorek policjanci zlokalizowali 31-latka, który trafił za kratki. Drugi z podejrzewanych, 25-latek został zatrzymany w środę. Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia.
W czwartkowy ranek zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie zapadła decyzja objęciu ich policyjnym dozorem. Wkrótce obaj skarżyszczanie staną przed obliczem sądu. Grozi im nawet dziesięcioletni pobyt w więziennej celi.
Oprac. JG
Źródło: KPP w Skarżysku-Kamiennej