Fot. UMiG Nowa Słupia
Po ponad 150 latach od zniszczenia, kopiec księcia Adama Jerzego Czartoryskiego na Świętym Krzyżu został odbudowany. Wykorzystano do tego ten sam kamień, który pozostał z pierwotnego kopca.
W 1831 roku, po upadku powstania listopadowego książę odwiedził Święty Krzyż. Gdy 30 lat później, w 1861 roku okazało się, że Adam Jerzy Czartoryski nie żyje, na wschodnim skraju polany u stóp klasztoru na Świętym Krzyżu miejscowa ludność usypała kopiec, który po pewnym czasie został zburzony przez Rosjan.
Jego odbudowa właśnie się zakończyła. Wykorzystano do niej kamień ocalały po zniszczeniu pierwotnego kopca. – Teraz ma on 3,5 metra wysokości, a średnica jego podstawy wynosi 8 metrów. Na szczycie stanął żeliwny krzyż z rozetą u podstawy, o wysokości 2 m osadzony w betonowym fundamencie i zagłębiony w kamiennej konstrukcji kopca ok. 1,5 m – informuje Mariusz Trepka z Urzędu Miasta i Gminy Nowa Słupia.
Historia kopca przedstawiona została na tablicy informacyjnej, zamontowanej na kamiennej podstawie, znajdującej się nieopodal. Widnieje tu napis: „Kopiec księcia Adama Jerzego Czartoryskiego upamiętniający wystąpienia patriotyczno-religijne społeczeństwa polskiego wobec rosyjskiego zaborcy. Uroczyście poświęcony w dniu 14 września 1861 roku. Zniszczony po powstaniu styczniowym przez władze carskiej Rosji”.
Odsłonięcie i poświęcenie kopca przesunięto w czasie ze względu na epidemię. Odbędzie się ono we wrześniu 2021 roku, czyli dokładnie 160 lat po usypaniu kopca.
Oprac. na podst. UMiG Nowa Słupia