O stanie bezpieczeństwa sanitarno – weterynaryjnego w powiecie kieleckim w 2018 roku rozmawiano podczas obrad komisji Rolnictwa, Leśnictwa, Gospodarki Gruntami i Ochrony Środowiska oraz Samorządu, Rozwoju Gospodarczego i Przeciwdziałania Bezrobociu.
W posiedzeniu uczestniczyli członek Zarządu Powiatu w Kielcach – Mariusz Ściana, skarbnik powiatu – Maria Klusek, Powiatowy Lekarz Weterynarii – lek. wet. Jarosław Sułek.
Powiatowy Lekarz Weterynarii informował o trzech ważnych działaniach w ostatnim czasie, które prowadziła inspekcja weterynaryjna. Przedstawił także raport z działalności jednostki, w którym zostały poszczególnie omówione występowania ognisk chorób zanotowanych wśród zwierząt w powiecie kieleckim oraz liczba przeprowadzonych kontroli dobrostanów, identyfikacji i transportu.
– Chciałbym się odnieść do afery, który wybuchła w ostatnim czasie. Dotyczy ona uboju ledwie żywych zwierząt w Rawie Mazowieckiej. W naszym powiecie wprowadziliśmy ścisłe kontrole, z policją, wojewódzkim lekarzem, w wyników których w żadnej naszej rzeźni nie ujawniono uboju tzw. leżących zwierząt, nie odnotowaliśmy także uboju nocnego – mówił Jarosław Sułek.
W zeszłym roku inspektorat przeprowadził blisko 800 kontroli gospodarstw utrzymujących tuczniki w kierunku bioasekuracji. – Wydaliśmy kilkaset decyzji zalecających w okresie 5 miesięcy poprawę prowadzenia gospodarstwa – dodał lekarz.
13 kwietnia Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał zarządzenie dotyczące odstrzału sanitarnego stu dzików w Świętokrzyskim Parku Narodowych. – Już wiem, że będzie trudno ubić te sto sztuk. Zmniejszenie populacji ma się odbywać daleko od ścieżek rowerowo – pieszych i uszanowaniem innych zwierząt.
Zdania radnych, co do uboju dzików były mocno sprzeczne z wydanym zarządzeniem lekarza weterynarii. Radni Stefan Pacak i Zenon Janus mówili, że strzelanie do ciężarnych loch nie powinien się odbywać.
Na zakończenie obrad, radym wręczono tablety, które nie tylko ułatwią im pracę w Radzie, a także pozwolą zaszczędzić pieniądze na dystrybucję materiałów dla radnych.