Kradzież kont na popularnym portalu społecznościowym i wykorzystanie ich do wyłudzania pieniędzy metodą „na blika” to popularny w ostatnim czasie sposób działania przestępców. Straty jednorazowo sięgają od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Jednak to od właściciela konta bankowego zależy w dużej mierze czy padnie ofiarą przestępstwa. Bądźmy ostrożni. Taka sytuacja może spotkać każdego z nas.
W poniedziałek na terenie powiatu opatowskiego ofiarami wyłudzeń metodą „na blika” padło dwie osoby. Sposób działania przestępców w każdym przypadku jest bardzo podobny. Pierwszym krokiem jest przejęcie konta poprzez przełamanie zabezpieczeń na popularnym portalu społecznościowym, a kiedy to już dojdzie do skutku to przestępca przesyła w imieniu właściciela konta prośby o pożyczenie pieniędzy. Towarzyszy temu presja czasu i często obietnica szybkiego zwrotu. Powodem często podawanym może być również „bo stoję przy kasie”, „bo zabrakło mi na koncie, a oddam z nawiązką”. Transakcja ma odbyć się przy wykorzystaniu kodu blik wygenerowanego w bankowości elektronicznej przez osobę, do której skierowana jest prośba o „pożyczkę” i przesłanie go przez komunikator. Nieświadoma zagrożenia osoba podaje kod blik, a następnie potwierdza operację. Niestety po drugiej stronie znajduje się przestępca, który wypłaca pieniądze w bankomacie. Często również właściciel przejętego konta nie jest niczego świadomy.
„Zwrot z nawiązką” otrzymać miała wczoraj 34 – latka z Ożarowa. Niestety po kilku godzinach od „pożyczki” okazało się, że konto koleżanki na portalu społecznościowym zostało przejęte przez przestępców. Kobieta straciła 700 zł.
Z kolei pod legendą „muszą coś opłacić blikiem, a wywaliło mi apkę” 500 zł straciła wczoraj 24 – letnia mieszkanka gminy Tarłów. Pieniądze rzekomo chciał pożyczyć wuj pracujący za granicą.
Przypominamy cztery proste kroki, które pomogą ustrzec się prze działania przestępców:
Opr. KCW
Źródło: KPP Opatów
