Na temat swoich rzeźb ma wiele do powiedzenia, a o Każdej z nich mógłby mówić godzinami. Dzieła artysty rzeźbiarza Krzysztofa Wesołowskiego można było podziwiać w Gminnej Bibliotece Publicznej w Samsonowie podczas spotkania z pochodzącym z Tumlina mistrzem, który opowiedział też o swojej wielkiej pasji. Wydarzenie uświetnił występ młodej i utalentowanej skrzypaczki z miny Zagnańsk Zofii Wojtaszek.
W ramach „Tygodnia Bibliotek” Biblioteka w Zagnańsku zaplanowała szereg wydarzeń. Jednym z nim było spotkanie ze znanym i cenionym artystą rzeźbiarzem Krzysztofem Wesołowskim. Uroczystość rozpoczęła się od występu Zofii Wojtaszek, młodej i utalentowanej mieszkanki gminy Zagnańsk, która wykonała na skrzypcach pięknego Walca z filmu „Noce i dnie” przy akompaniamencie Łukasza Gronostaja.
Zebranych powitała dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Samsonowie Anna Kapciak. – Maj to szczególny czas w pracy każdej biblioteki. To właśnie w tym miesiącu od dwudziestu lat w maju obchodzimy Ogólnopolski Tydzień Bibliotek. W tym roku pod hasłem „Moja, Twoja, nasza Biblioteka” oficjalne obchody rozpoczynają się w poniedziałek, ale już dziś mam zaszczyt zaprosić państwa na wystawę prac Krzysztofa Wesołowskiego, pedagoga, artysty, rzeźbiarza, mieszkańca naszej gminy – mówiła dyrektor Anna Kapciak, witając przybyłych gości.
Przedstawiono też sylwetkę pochodzącego z Tumlina artysty rzeźbiarza Krzysztofa Wesołowskiego. – Krzysztof Jan Wesołowski urodził się w Tumlinie. Talent rzeźbiarski niewątpliwie odziedziczył po ojcu, który wykonywał kamienne nagrobki, a nawet elementy dekoracyjne Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. To właśnie rodzic pana Krzysztofa wykonał pomnik partyzantów w centrum Samsonowa oraz fasadę wejściową do kościoła w Tumlinie. Pan Krzysztof podstawy rysunku zdobył w Szkole Rzemiosł Budowlanych w Kielcach. Po odbyciu zasadniczej służby wojskowej podjął pracę w wojewódzkim Areszcie Śledczym w Kielcach i jednocześnie kontynuował naukę w Liceum Penitencjarnym. Następnie ukończył Uniwersytet Warszawski na kierunku Profilaktyka Społeczna i Resocjalizacja. Z zawodu jest pedagogiem. Po przejściu na emeryturę wspólnie z żoną Zofią wybudował dom w Zagnańsku, z idealnymi warunkami do pracy twórczej i odpoczynku. Pierwsze rzeźby wykonał w 1991 roku. Początkowo pracę twórczą traktował jako formę terapii zajęciowej. Z czasem rozszerzał tematykę i formę. Obecnie pan Krzysztof może poszczycić się ponad 350 pracami. Wykonuje rzeźby, płaskorzeźby i reliefy. Tematykę prac czerpie ze sztuki ludowej, ilustracji, własnych doświadczeń i skojarzeń. Pozostaje pod silnym wpływem sztuki włoskiej i chętnie powraca do Rzymu i Florencji. Pragnie sięgnąć do większych form rzeźbiarskich w drewnie. Rzeźbi w lipie, topoli, klonie, dębie, akacji. Wyrzeźbione dzieła maluje bejcą i pokrywa lakierem lub woskiem. Część rzeźb znajduje się u przyjaciół pana Krzysztofa w kraju i we Włoszech oraz w Niemczech. Rzeźby ozdabiają także domy najbliższej rodziny. Wiele prac podarował też na cele charytatywne. Artysta ceni sobie bowiem działalność społeczną, z satysfakcją udziela się podczas plenerów i wystaw. W organizowaniu wydarzeń ważną rolę odgrywa żona Zofia, która jest muzą i pierwszym krytykiem dzieł męża. Prace pana Krzysztofa Jana Wesołowskiego prezentowane były na blisko 50 wystawach indywidualnych i zbiorowych, między innymi: w Domu Chłopa w Warszawie, w Kielcach, Bielinach, Miedzianej Górze i Tokarni, a nawet w Europarlamencie w Brukseli. Artysta jest członkiem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Kielcach oraz Towarzystwa Ziemi Samsonowskiej – poinformowano zebranych.
Spotkanie poprowadziła dyrektor Anna Kapciak. Pytała Pana Krzysztofa o początki jego pięknej pasji, a także o to dlaczego rzeźbi w drewnie. Artysta przybliżył też proces twórczy. – Drewno czasami musi leżeć nawet pięć lat zanim można zacząć w nim rzeźbić. Biorąc drewno do ręki często już widzę w nim to, co chcę wyrzeźbić. Rozpoczyna się proces projektowania, a projekt czasami zmieniam w trakcie pracy – mówił rzeźbiarz Krzysztof Wesołowski, który godzinami mógłby opowiadać o każdej ze swoich rzeźb, o jej historii powstania i procesie tworzenia.
Na zakończenie do artysty popłynęły gratulacje i życzenia. – Dziękuję za dzisiejszy wieczór. Niesamowite jest to, że w gminie Zagnańsk mamy tak wielu wybitnych artystów. Rzeźby Pana Krzysztofa są zachwycające – mówił wójt gminy Zagnańsk Wojciech Ślefarski. Do życzeń i gratulacji dołączył się także senator Krzysztof Słoń i Zyta Trych, prezes Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz Lidia Putowska, prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Samsonowskiej.
Po pięknych życzeniach i gratulacjach goście z ochotą przyglądali się rzeźbom artysty Krzysztofa Wesołowskiego, a w kuluarach długo rozmawiano o jego talencie. Warto zaznaczyć, że Pan Krzysztof przekazał na rzecz biblioteki piękną rzeźbę. Będzie to już drugie dzieło artysty, które w bibliotece w Samsonowie znajdzie się na honorowym miejscu. Przed lat pan Krzysztof obdarował instytucję rzeźbą „Chór Świętokrzyski”.