Były kwiaty, moc prezentów i życzenia dwustu lat życia w niegasnącym zdrowiu – tak swoje setne urodziny świętowała Genowefa Rabiej z Wolicy, która w dobrym zdrowiu i z bliskimi u boku doczekała tej wyjątkowej chwili. To szczególne wydarzenie zgromadziło licznych gości, a życzenia z okazji 100. urodzin złożył jubilatce również burmistrz gminy i miasta Chęciny, Robert Jaworski.
Pani Genowefa nie kryła wzruszenia, kiedy odśpiewano jej „200 lat”. W tym wyjątkowym dniu było mnóstwo życzeń. Z bukietem kwiatów, pamiątkowym listem oraz symbolicznym prezentem przybył też w imieniu samorządu oraz mieszkańców burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski, aby osobiście wyrazić swoje gratulacje. – Z okazji wyjątkowego jubileuszu, jakim są 100. urodziny pragnę złożyć Pani w imieniu władz samorządowych Gminy i Miasta Chęciny najserdeczniejsze gratulacje i wyrazy najgłębszego uznania. To wielki zaszczyt i przyjemność móc celebrować tę chwilę razem z Panią. Obchodzenie setnych urodzin Pani Genowefy jest dla nas wszystkich przypomnieniem o wartościach, które są fundamentem naszej wspólnoty – szacunku, pamięci o historii oraz wdzięczności za życie i zdrowie. Pani Genowefa swoim życiem pokazała nam, jak wielką siłę ma determinacja, miłość i poświęcenie. Jest dla nas wszystkich żywym przykładem tego, że nawet w obliczu trudności, można żyć pełnią życia, mając wsparcie bliskich i społeczności. Dzisiejsza uroczystość to nie tylko hołd dla Pani Genowefy, ale także okazja dla nas, byśmy przypomnieli sobie o tych uniwersalnych wartościach, które łączą nas jako mieszkańców Chęcin. Życzę Pani Genowefie, aby kolejne lata przyniosły jeszcze wiele radosnych chwil spędzonych w gronie rodziny i przyjaciół, zdrowia, radości i spokoju, a nam wszystkim, abyśmy potrafili czerpać inspirację z Pani niesamowitej życiowej historii – życzył burmistrz Robert Jaworski.
Z życzeniami do stulatki przybył również radny i sołtys Wolicy, Paweł Żurek, a także Teodozja Nowak kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Urzędzie Gminy i Miasta w Chęcinach oraz delegacja z kieleckiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Atmosfera uroczystości była pełna ciepła i radości. Jak podkreślano, Genowefa Rabiej to wzorowy przykład siły i wytrwałości. Ewa Rabiej, córka jubilatki, podzieliła się wzruszającą opowieścią o życiu swojej matki, która jako młoda wdowa wychowywała sześcioro dzieci, zawsze znajdując w sobie siłę i odwagę, by stawić czoła wyzwaniom. – Tata pochodził z Radkowic. Pracował jako dyżurny ruchu. Kiedy zmarł, mama miała 41 lat i została sama z szóstką dzieci – opowiada Ewa Rabiej. – Całe życie dużo i ciężko pracowała. Jeszcze dwa lata temu miała świetną pamięć. Dziś zdarza jej się wiele już zapominać. Pamięta za to doskonale czasy wojny, widziała pogrom Żydów w Chęcinach, często to wspominała. Często opowiadała nam o czasach wojennych. Całe życie o nas dbała. Podziwiamy jej siłę i wytrwałość – mówi Ewa Rabiej.
Pracowita i zdecydowana, Genowefa Rabiej przekazała swoim dzieciom wartości, które pozwoliły im wspólnie pokonywać trudności. – Moja mama to symbol niezłomności i miłości. Przez całe życie dawała nam, swoim dzieciom, przykład tego, jak ważna jest rodzina, wzajemne wsparcie i nieustępliwość w dążeniu do celu. Była dla nas zarówno matką, jak i ojcem, ponieważ los postawił przed nią niezwykle trudne zadanie samodzielnego wychowania sześciorga dzieci. Nie było to łatwe, ale nigdy się nie poddała. Mama zawsze znajdowała siłę i sposób, by zapewnić nam ciepły dom. Swoim życiem udowodniła, że miłość i troska mogą pokonać największe przeszkody. Mama jest dla nas bardzo ważna, bardzo ją kochamy. Jej życie to najlepszy przykład na to, że siła charakteru i miłość do bliskich to najcenniejsze wartości, które możemy przekazywać z pokolenia na pokolenie – mówi córka jubilatki Ewa Rabiej, która opiekuje się stuletnią mamą.
Genowefa Rabiej urodziła się 11 lutego 1924 roku w Lipowicy jako trzecie dziecko Franciszki i Andrzeja Kozak. Tam przeżyła wojnę, tam od dziecka ciężko pracowała na gospodarstwie u swojego ojca. W 1943 roku wyszła za mąż. W roku 1948 wraz z mężem i dziećmi przeprowadziła się do Wolicy. Wdową została w wieku 41 lat. Jubilatka ma sześcioro dzieci, czternaścioro wnuków, siedemnaścioro prawnuków i dwoje praprawnuków.
Pani Genowefa przez stulecie swojego życia przeszła niezwykłą drogę. Wspomnienia, jakie dzieli z bliskimi, stają się mostem łączącym pokolenia i przekazem o sile, miłości oraz wytrwałości, które są w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu.
Agnieszka Olech