W Wiśniówce odbył się Run-Boxing o Puchar Prezesa Klubu Sportowego „Skalnik”, Janusza Domagały.
Na starcie stanęło 60 śmiałków, którzy mieli do pokonania 10 kilometrową trasę naszpikowaną przeszkodami.
Pod oponami i na wysokości
Trasa biegu wymagała od uczestników nie lada sprawności i siły. Uczestnicy zawodów musieli wspinać się na duże wysokości, czołgać pod oponami, rzucać oszczepem, pokonywać schody, barierki i wiele innych morderczych przeszkód.
– Trasa była wymagająca jak trener Domagała – podsumował cały bieg wójt Tomasz Lato, który również próbował swoich sił w jednej z konkurencji razem z radnym powiatowym Marianem Zarzyckim oraz radnym gminy Masłów, Januszem Obarą.
W biegu startowały dzieci i dorośli w czterech kategoriach wiekowych, pokonując w zależności od możliwości trasę i przeszkody o różnym dystansie i zróżnicowanym stopniu trudności.
Walka o medale
– Sport to zdrowie. Daje też satysfakcję, że można pokonać samego siebie. Wierzę w zawodników i widzę w nich ogromna wolę walki o puchar i medale – mówił prezes Klubu Sportowego „Skalnik” Wiśniówka, Janusz Domagała.
Puchary powędrowały do Bartłomieja Pędzika, Jakuba Bugajskiego i Przemka Wójcika w kategorii mężczyzn, natomiast wśród kobiet tryumfowały Monika Robak, Monika Ryba i Marta Detka. Wszyscy, którzy ukończyli ekstremalny bieg otrzymali pamiątkowe medale, które będą im jeszcze długo przypominać o treningu zorganizowanym przez pana Janusza.