„Człowiek jest wielki nie przez to, co ma (…..),
lecz przez to ,czym dzieli się z innymi…”
Jan Paweł II
„Pewnego dnia zadzwoniła do mnie do pracy sąsiadka mówiąc, że moja mama błąka się po osiedlu w przemoczonych trepkach, bez kurtki przy pięciostopniowym mrozie. Kiedy dotarłam na miejsce i usiłowałam dowiedzieć się, co się właściwie stało, mama wyskoczyła na mnie z krzykiem, że wyszła tylko ze śmieciami i robię niepotrzebne halo. Co lepsze: pełny kosz stał przed drzwiami mieszkania”.
„Kiedyś patrzę, a babcia idzie do kuchni po talerz, widelec, siada przed telewizorem, w którym właśnie leci „Koło fortuny” i wyciąga rękę z talerzykiem. Na moje pytanie: „Co robi?” rozbrajająco mówi: „ No przecież tort dają”.
„Nie zapomnę sytuacji, gdy przygotowywałam się w pokoju do egzaminu. Byłam sama z babcią. Nagle słyszę zza ściany jej podniesiony głos, którym komuś groziła mówiąc zaczepnie: „No co? No co się tak gapisz? Chcesz oberwać?” Wyszłam do przedpokoju, patrzę, a babcia w napięciu, pochylona do przodu, stoi przed lustrem gotowa do ataku mówiąc do swojego odbicia”.
Alzheimer – znany a jednak nieznany. Mająca charakter neurodegeneracyjny (stopniowa utrata komórek nerwowych) choroba jest najczęstszą przyczyną otępienia w wieku starszym. Rozwija się przez wiele lat, powodując nieodwracalne zmiany w mózgu, przez co może prowadzić do niemożności samodzielnego funkcjonowania.
Dla chorego to, przesunięty w czasie, wyrok śmierci, dla rodziny ciągły strach i życie w niepewności, samotności i narastającej bezsilności. Nie da się przewidzieć, w jaki sposób podstępna choroba dzisiaj da o sobie znać. Niewiarygodnym staje się fakt zapominania podstawowych pojęć, najbliższych osób, przeznaczenia przedmiotów domowego użytku. Zawodzi pamięć, pojawiają się problemy z funkcjami fizjologicznymi. Chory, niejednokrotnie, wymaga opieki 24 godziny na dobę, a jego zachowania stanowią zagrożenie dla jego samego i otoczenia.
Na świecie żyje dziś ok. 50 mln ludzi dotkniętych tą chorobą, a każdego roku przybywa ok. 10 mln nowych zachorowań. Szacuje się, że w 2050 roku liczba ta się potroi do 152 mln, stając się poważnym zagrożeniem zdrowotnym.
Według obliczeń założonej w 1984 roku organizacji Alzheimer’s Disease International (ADI), na świecie co 3 sekundy ktoś zapada na jakiś rodzaj demencji.
Dla uświadomienia wszystkich, czym jest ta choroba, 21 września ogłoszono Światowym Dniem Choroby Alzheimera. W kilkudziesięciu krajach na całym świecie, już nie tylko ten dzień, ale cały miesiąc jest szczególnie aktywny dla organizacji, które zajmują się chorobą Alzheimera. Odbywają się liczne konferencje i kampanie społeczne, które mają zwrócić uwagę społeczeństwa na, coraz bardziej szerzący się, problem.
Jedną z prężniej działających instytucji jest Kieleckie Stowarzyszenie Alzheimerowskie.
Założone z inicjatywy lek. med. spec. neurolog Elżbiety Jasińskiej oraz mgr pielęgniarstwa Mariusza Pająka przyjęło za swój nadrzędny cel „ towarzyszenie osobom cierpiącym na chorobę Alzheimera i znajdującym się w jej terminalnym okresie choroby oraz rodzinie i opiekunom” a także „ udzielanie tym osobom pomocy medycznej, socjalnej, psychologicznej i duchowej”.
I tak, od momentu powstania, mocno się rozwija, niosą pomoc na różne sposoby, czy to przez pozyskiwanie środków medycznych, przeprowadzanie szkoleń, spotkań, konferencji mających na celu szerzenie wiedzy o chorobie.
Od 2009 roku, z okazji Światowego Dnia Choroby Alzheimera, stowarzyszenie organizuje coroczne spotkania i konferencje.
Rok 2020 – ze względu na pandemię – uniemożliwił kontynuowanie tej tradycji, ale cały personel stowarzyszenia pozostaje w niezmienionej gotowości służenia pomocą wszystkim, którzy się do nich zgłoszą, bo cel – bez względu na sytuację – zawsze jest ten sam: wsparcie najbardziej potrzebujących.
Aneta Zelis