3.5 C
Kielce
czwartek, 21 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościDzień Matki - 26 maja

Dzień Matki – 26 maja

Zobacz

Matka która wszystko rozumie
Sercem ogarnia każdego z nas
Matka zobaczyć dobro w nas umie
Ona jest z nami w każdy czas….”

Ta, co z wyniosłą miną, obrażona na cały świat, a szczególnie Ciebie, stoi przy kuchni i miesza w garnku… Ta, która spod półprzytomnych powiek spogląda ze znanym tylko jej wzruszeniem i miłością nieprzebraną, gdy stawiasz pierwsze kroki, posyłasz uśmiech niekontrolowany, ale dla niej najważniejszy i najpiękniejszy na świecie… Ta, co kolejny raz skrytykowała Cię tak mocno, że aż pięści zacisnęły się z wściekłości, a powieki z trudem powstrzymały łzy… Ta, co wtyka nos wszędzie i poucza Cię, jak i co masz robić..

Ta, zgarbiona, niezgrabnie stawiająca kroki, która znowu nie trafiła do sedesu… Ta, przeklinająca jak szewc i wygrażająca wszystkim dookoła… Ta, która pozjadała wszystkie rozumy i która przerywa Ci zanim zdążyć wypowiedzieć zdanie…. Ta, stojąca gdzieś w kącie sali i wykonując swoje ćwiczenia, obserwująca Cię bacznie, starając się nieudolnie ukryć swoje zaniepokojenie… Ta, co -mimo wielu odgrażań – ciągle robi to samo i Ci ulega… Ta, która półprzytomna zrywa się z łóżka, bezszelestnie stara się przygotować Ci śniadanie jedno, drugie, ubranie i budzi Cię delikatnym głaskaniem… Ta, która choć głos zamiera, szeptem śpiewa kołysanki… Ta, która gdzieś nieobecna, siedzi na skraju łóżka i wygląda jak zbity pies…

Ta, pomarszczona, z siwymi włosami, która patrzy gdzieś przed siebie i wspominając swoje dzieciństwo, płacze gorzkimi łzami jak małe dziecko… Ta, która nie rozumie, co się z nią dzieje i tylko oczy pełne bezsilności, proszą o pomoc… Ta, która zakłada dziewczęce łaszki i chociaż jest już babcią, udaje młódkę, której się wstydzisz… Ta, co nie interesowała się Tobą latami, zostawiła z ojcem, a teraz próbuje nawiązać kontakt… Ta, która kolejny raz nie akceptuje Twoich wyborów i niszczy Ci życie…. Ta, co rzuca wszystko, żeby być przy Tobie nawet wtedy, gdy jej nie chcesz… Ta, co nie rozumie, czemu coraz rzadziej ją odwiedzasz… Ta, która nie może pogodzić się z upływającym czasem i z kolejnymi zabiegami estetycznymi zaczyna przypominać potwora… Ta, co mozolnie tłumaczyła Ci litery alfabetu, prowadziła za rękę, patrzyła z największą dumą i zachwytem, gdy zaczynałeś i kończyłeś szkołę.. Ta, która ze wzruszeniem obserwowała, jak stajesz się dorosły… Ta, która tuli Cię zawsze i wszędzie bez względu na czas, wiek, okoliczności… Ta, która resztkami sił, głaszcze Cię po włosach i utwierdza, że będzie dobrze….     Ta, która gotowa jest oddać swoje życie, żeby Tobie było dobrze… Ta, która zalewa się łzami, kiedy nie widzisz i błaga Boga, by Twoim cierpieniem obdarzył ją… Ta, która niejednokrotnie warczy, kiedy puszczają nerwy… Ta, która nosiła Cię pod sercem i nosi dalej… Ta, która ostatni kęs chleba oddaje Tobie… Ta, której ramiona gotowe zawsze dla Ciebie….Ta, która nieporadnie stara się być najlepszą dla Ciebie….Ta, która z prężnej, zwinnej, wszędobylskiej nastolatki stała się zrzędzącą, odpychającą staruchą…. Ta, która w kapciach wyszła z domu na śnieg, zostawiając gotującą się zupę na kuchence…. Ta,  do której masz pretensje, że Cię nie wspierała… Ta, której wyrzucasz, że Cię nie powstrzymała przed złymi wyborami… Ta, której nie chcesz widzieć, bo stale ma tylko pretensje… Ta, co na okrągło kłóci się i wydziera… Ta, której wysiadły kolana, wzrok, która nie dosłyszy i obwinia Cię, że spiskujesz za jej plecami…

Ta, która tak bardzo stara się być jeszcze potrzebną…. Ta, którą trudno Ci zrozumieć, która zachowuje się jak dziecko, którą musisz pocieszać, choć nie chcesz, do której przychodzisz na siłę i patrzysz tylko ukradkiem na zegarek, żeby wyjść… Ta, którą – odkrywasz nagle – coraz bardziej zaczynasz przypominać.. Ta, do której – zauważasz – coraz częściej upodabnia się Twoja żona, córka, siostra…Ta, która – dociera do Ciebie – niezliczoną ilość nocy nie spała, czuwając… Ta, która żyje każdą Twoją chwilą…. Ta, która zniesie wszystko, byleby tylko Tobie było dobrze…. Ta, która choć z zewnątrz nieczuła i obojętna, w ukryciu płacze i modli się za Ciebie…. I idziesz, siadasz, słuchasz, starasz się zrozumieć, bo to przecież  Ta – Miłująca,  Akceptująca, Tolerancyjna, Kochająca, Anioł – MATKA!! 

Aktualności

Polecamy