Niecodzienny obrót miała piątkowa interwencja, którą w Nowej Słupi podjęli bodzentyńscy stróże prawa. W wyniku pościgu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, 37 i 41 – latka. Obaj odpowiedzą za kierowanie autem będąc w stanie nietrzeźwości. Starszy z nich odpowie również za ucieczkę przed policjantami, za co może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W piątek popołudniu do dyżurnego kieleckiej komendy wpłynęło zgłoszenie, dotyczące nietrzeźwego, który w rejonie autobusowej zatoki w Nowej Słupi jest agresywny w stosunku do kierowcy ciężarowego pojazdu. Ze zgłoszenia wynikało, że wszystko zaczęło się od niebezpiecznych manewrów, które na drodze miał wykonywać mężczyzna prowadzący audi. Policjanci z Komisariatu Policji w Bodzentynie, którzy zostali skierowani na miejsce, krótko później tuż obok ciężarówki ze zgłoszenia, zauważyli osobowe audi. Jego kierujący na widok radiowozu ruszył i za nic miał sygnały do zatrzymania, które dawali mu funkcjonariusze. Pościg za niemieckim autem zakończył się na jednej z posesji. Tam okazało się, że za kierownicą auta siedział 41-latek. Jego badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna w pojeździe nie był sam. Jechał z nim 37-letni pasażer. Gdy interweniujący policjanci skontaktowali się ze zgłaszającym ustalili, że w chwili zgłoszenia za kierownicą audi nie siedział 41-latek, lecz młodszy z mężczyzn i to właśnie on wcześniej miał wykonywać niebezpieczne manewry na drodze. 37-latek również był nietrzeźwy. Jego badanie wykazało 1,8 promila alkoholu w organizmie. Teraz obaj panowie odpowiedzą za kierowanie pojazdem znajdując się w stanie nietrzeźwości. Starszy z mężczyzn będzie musiał również zmierzyć się z odpowiedzialnością za ucieczkę przed policjantami, za co może mu grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach