To od ich umiejętności i dobrego sprzętu zależy bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców. Zdają sobie z tego sprawę druhowie z OSP w Szczukowicach, którzy przy wsparciu finansowym gminy Piekoszów, zakupili uprzywilejowany samochód marki Ford Transit i sami przystosowali go do potrzeb pojazdu strażackiego. Ich zaangażowanie w sprawy bezpieczeństwa lokalnej społeczności jest nieocenione.
Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczukowicach powstała w 1954 roku. Śmiało można powiedzieć, że składa się ona z prawdziwych pasjonatów straży pożarnej. – W naszych szeregach skupiamy 31 członków czynnych, dziewięciu członków wspierających, dziewięciu członków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, w tym ośmiu chłopców i jedną dziewczynkę, a także jednego członka honorowego. Obecnie działamy poza strukturami Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego (KSRG). Do akcji ratowniczo-gaśniczych wyjeżdżamy od około trzydziestu do czterdziestu razy rocznie. Średnio wychodzi to raz w tygodniu. Najczęściej wyjeżdżamy do pożarów traw. Tylko w tym roku gasiliśmy je już czternaście razy od stycznia. Najwięcej wyjazdów mieliśmy w roku 2020. Do akcji ruszaliśmy wtedy 65 razy w ciągu całego roku. Często pomagamy też przy zdarzeniach drogowych, wypadkach, czy też przy wypompowywaniu wody z podtopionych domów – poinformował Janusz Lis, prezes OSP w Szczukowicach.
Do tej pory druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczukowicach wyjeżdżali do wszystkich akcji wozem strażackim liczącym sobie ponad czterdzieści lat. – Coraz częściej wymaga on kosztownych napraw, a sprzęt tego typu musi być przecież niezawodny i bezpieczny – mówi prezes jednostki Janusz Lis. – Wiemy, że koszt nowego wozu strażackiego oscyluje w kwocie około 800 tysięcy złotych. To ogromna kwota i w najbliższym czasie z całą pewnością nie bylibyśmy w stanie zakupić nowego wozu – przyznaje prezes Janusz Lis, który wspólnie z druhami ze Szczukowic postanowił poszukać innego rozwiązania. Z pomocą zaradnym druhom przyszły władze gminy Piekoszów. – Gmina przekazała nam 30 tysięcy złotych dotacji i dzięki tym środkom mogliśmy zakupić auto marki Ford Transit, które było kiedyś pojazdem uprzywilejowanym. We własnym zakresie przystosowaliśmy samochód do potrzeb pojazdu strażackiego. Od wielu lat działam w branży motoryzacyjnej, stąd też zadanie mieliśmy nieco ułatwione – mówi prezes OSP w Szczukowicach Janusz Lis.
Można powiedzieć, że dzięki niesamowitemu zaangażowaniu i uporowi w dążeniu do zapewnienia okolicznym mieszkańcom bezpieczeństwa dziś druhowie z OSP w Szczukowicach, poza wysłużonym samochodem średnim marki Star 244 z 1977 roku, dysponują też nowym samochodem lekkim. – Samochód ten będziemy chcieli wykorzystać do celów ratownictwa drogowego, do wypadków, powodzi i wyjazdów gospodarczych. W ostateczności do pożarów, ponieważ jest to zbyt małe auto, aby mogło pomieścić odpowiednią ilość wody – wyjaśniają druhowie, którzy nadal potrzebują kolejne trzydzieści tysięcy złotych, aby doposażyć przygotowany właśnie samochód strażacki. – Potrzebujemy pompy, pompy szlamowe, drabiny i wiele innego sprzętu. Będziemy starali się powoli go uzupełniać. Poza tym, uruchomiliśmy zbiórkę na zakup wozu bojowego, bo nadal marzy nam się wymiana naszego ponad czterdziestoletniego samochodu strażackiego – mówią druhowie. Środki cały czas można wpłacać na pomagam.pl/szczukowice.
Nowy samochód lekki druhowie oficjalnie zaprezentowali podczas ostatniego zebrania strażackiego. – Jestem pod wrażeniem aktywności i zaangażowania naszych druhów nie tylko w sprawy bezpieczeństwa mieszkańców. Sami we własnym zakresie odświeżyli też garaż i poddasze w budynku remizy, który częściowo zagospodarowany na świetlicę BCK w Piekoszowie został również w ostatnim czasie kompleksowo wyremontowany. Dziękuję wszystkim druhom za to, że zawsze są w gotowości bojowej, stojąc na straży bezpieczeństwa mieszkańców – dziękował wójt gminy Piekoszów Zbigniew Piątek podczas strażackiego zebrania, na którym Zarząd OSP w Szczukowicach otrzymał jednogłośne absolutorium za ubiegły rok. Do gratulacji dołączył też obecny podczas zebrania członek Zarządy Powiatu Kieleckiego Cezary Majcher, przewodnicząca Rady Gminy Piekoszów Barbara Drogosz oraz radna Dorota Łukasik i sołtys sołectwa Szczukowice Teresa Kubuś.
Jak przyznali druhowie, większość druhów jest mocno zaangażowana w strażacką działalność i w życie jednostki. – Cieszy nas także fakt, że coraz chętniej angażują się także członkowie naszej Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Szkolą się, a nawet przychodzą pomóc posprzątać po akcjach. Patrząc na ich chęci, żywimy nadzieję, że będzie miał kto zastąpić nas w przyszłości – mówią zgodnie druhowie, przyznając jednocześnie, że zawsze są gotowi do akcji. – Kładziemy się spać, ale zawsze z telefonem przy uchu. Dokładamy wszelkich starań, aby mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie – zapewniają.