Chorujący na nieuleczalną chorobę genetyczną sześcioletni Bartuś był gościem specjalnym druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej z Grzymałkowa, którzy zorganizowali specjalnie dla niego niezapomniany pokaz. Do fantastycznej akcji przyłączyli się też strażacy ochotnicy z jednostek z Malmurzyna, Mniowa, Zaborowic, Strawczyna i Kozowa. W ten sposób spełnili wielkie marzenie Bartusia.
Druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mniowie postanowili spełnić marzenie małego chłopca, który jest podopiecznym Fundacji Dzieciom “Zdążyć z Pomocą”. Sześcioletni Bartuś choruje na nieuleczalną chorobę genetyczną – mukopolisacharydozę typu VI. Skutkami choroby są między innymi: wada wzroku, kifoza kręgosłupa, przepukliny, przykurcza stawowe, obniżona odporność organizmu, a także wiele innych dysfunkcji, które utrudniają mu codzienne życie. Bartuś potrzebuje stałej opieki lekarzy specjalistów, rehabilitacji i cotygodniowych wyjazdów na dawkę enzymu. – Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że wielkim marzeniem Bartusia jest poznanie pracy strażaka, nie zastanawialiśmy się nawet chwili – mówi druh Bartosz Woś z jednostki OSP w Grzymałkowie, który jest także specjalistą ds. bezpieczeństwa z ramienia Urzędu Gminy w Mniowie.
Wszystko zostało dokładnie zaplanowane. – Zależało nam, żeby Bartuś był zadowolony i mógł zobaczyć jak najwięcej. Stąd też postanowiliśmy zaprosić do akcji naszych kolegów z ościennych jednostek. Wszyscy zgodzili się przeprowadzić ten wyjątkowy pokaz. Umówionego dnia w Borkach druhowie z naszej jednostki spotkali się z druhami z Grzymałkowa, Malmurzyna, Mniowa, Zaborowic, Strawczyna i Kozowa. Wszyscy przyjechali wozami strażackimi i w pełnym umundurowaniu. Przyjechał też Bartuś z rodzicami. Jego radość była dla nas nieoceniona – przyznaje druh Bartosz Woś z jednostki OSP w Grzymałkowie.
Trzeba przyznać, że dla chłopca była to wyjątkowa chwila. Strażacy chcąc, aby ten szczególny dzień zapadł długo w pamięci Bartosza i jego rodziców przygotowali niespodziankę. Chłopiec mógł z bliska zobaczyć sprzęt strażacki, podpytywał o tajniki pracy, interesował się elementami umundurowania oraz wyposażenia. Oprócz dokładnemu przyjrzenia się każdemu z wozów strażackich odbył także przejażdżkę wybranym przez siebie samochodem.
Na zakończenie tego niezwykłego wydarzenia zastępca wójta gminy Mniów Michał Milcarz wręczył Bartoszowi prezent w postaci małego hełmu strażackiego, wozu strażackiego do zabawy i paru innych drobnych upominków. Chłopiec otrzymał prezenty również od strażaków, wśród których nie zabrakło stroju małego strażaka czy pluszowego misia strażackiego. – Uśmiech dziecka to dla nas najlepsza nagroda, a spełnienie marzenia Bartoszka dało nam wszystkim wiele radości. Mamy nadzieję, że ten dzień na długo pozostanie w jego pamięci, a otrzymane upominki będą mu przypominały o miło spędzonych chwilach. Bartoszowi i jego rodzinie życzymy dużo zdrowia, radości i uśmiechu – życzyli wszyscy biorący w pięknej akcji druhowie. – Serdeczne podziękowania składam przybyłym na to niezwykłe spotkanie druhom, a strażakom z OSP KSRG w Grzymałkowie dziękuję za zorganizowanie tej szlachetnej inicjatywy. Wasza postawa pokazuje, że bycie strażakiem to codzienna służba, podczas której ochotnicy są w stałej gotowości nieść pomoc potrzebującym. Jesteście prawdziwie wielkimi ludźmi i wielkich sercach – podsumował zastępca wójta gminy Mniów Michał Milcarz.
