Nie każdy produkt czy usługa musi być rewolucją, innowacją i wywracaniem stolika. Ba, w zasadzie nawet nie może. Natomiast na pewno rynek pozostaje otwarty na alternatywy dla obecnie istniejących rozwiązań, jeśli wnoszą one jakąś wartość dodaną. Tym bardziej, gdy jest ona mierzalna w jednym z najbardziej interesujących aspektów – w kosztach.
Najlepsze źródło pozyskania linków SEO to…?
Link building to nie tylko największe wyzwanie dla agencji/działów SEO, ale też znacząca pozycja kosztowa. Trudno dokładnie określić, jaki procent budżetu SEO pochłania pozyskanie wartościowych linków, jednak twórcy 7Link na podstawie swojego doświadczenia zakładają, że może to być nawet do połowy wcześniej przytoczonej kwoty przypadającej na SEO, co dałoby rynkowi link buildingu w Polsce wartość nawet 500 mln zł rocznie. Mimo że wielokrotnie wieszczono już koniec linków, to pozostają one w Top3 czynników rankujących Google. Cytując statystyki z Ahrefs, można w uproszczeniu powiedzieć, że im więcej linków zewnętrznych, tym też większy ruch na stronę z Google.
To, skąd brać linki, tajemnicą nie jest i każdy znający branżę pozycjonowania – niezależnie od tego, czy pracuje w firmie realizującej SEO wewnątrz działu marketingu (tzw. in-house), agencji, jest freelancerem czy własnoręcznie „robi SEO” dla swojej firmy – wie, czemu służą artykuły sponsorowane. Na dłuższą metę nie ma bardziej przewidywalnego, możliwego do zaplanowania i skalowania źródła pozyskiwania linków do strony niż właśnie ze „sponsorów”.
Tym, co publikującego interesuje najbardziej, jest wartość linku, a dokładniej jego przełożenie na pozycję w wynikach wyszukiwania na relewantne zapytanie. Wyrażona, po pierwsze, w kompozycji przeróżnych parametrów, zwracanych przez różne narzędzia SEO, jak np. Majestic czy Ahrefs. Jak wszystkim zainteresowanym wiadomo, nie chodzi o to, by parametry były jak najwyższe – muszą być „tylko” optymalne na danym etapie link buildingu konkretnej witryny. Zakładając więc, że można pozyskać na dwa sposoby linki o potencjalnie takiej samej sile, jaki kolejny parametr może być decydujący? Czyżby cena?
Optymalizuj media budżety SEO na link building i tnij koszty
Rynek pośrednictwa w publikacji artykułów sponsorowanych to dwóch dużych graczy oraz pięciu-sześciu mniejszych. Swój kawałek tortu chce tu też wykroić ktoś (z pozoru) nowy – 7Link.ai. Dodajmy dla jasności, że nowością jest sama platforma, ale nie jej operator.
Rynek znamy zarówno z perspektywy wydawców, bo sami jesteśmy wydawcą, jak i działów czy agencji SEO, którymi zarządzaliśmy. Pozyskanie niemal 1 miliona zł dofinansowania z programu Rozwoju startupów w Polsce Wschodniej pozwoliło nam podejść do zagadnienia szerzej. Proponujemy więc z jednej strony rozwiązanie branży już znane – intuicyjny panel do prostego, manualnego zakupu artykułów sponsorowanych od tysięcy wydawców w Polsce. Z drugiej szykujemy coś ekstra – automatyczne kampanie, które dzięki wsparciu AI oszczędzą wiele roboczogodzin pozycjonerów i ułatwią skuteczny i precyzyjny link building w bardziej przystępnej cenie, niż oferuje to obecnie rynek – mówi Tomasz Wieczorek CEO 7Link, który z branżą SEO jest związany od 2005 roku. – To w AI widzimy możliwe do wypracowania przewagi konkurencyjne, bo procesy, które realizuje znaczna część branży, da się po prostu zautomatyzować, a my mamy no to własny, autorski pomysł.
Do sztucznej inteligencji wrócimy za chwilę. Na razie skupmy się na wyznaczniku, który powinien już teraz zainteresować wszystkich zajmujących się link buildingiem. Oferować te same linki, od tych samych wydawców, ale po prostu… taniej? To dość przejrzysty model biznesowy i oferta, którą prosto jest sobie zwizualizować.
To samo. Tak samo. Taniej.
„Jeśli nie widzisz różnicy, to po co przepłacać?” – słynne hasło z reklamy proszku Dosia sprzed ponad 20 lat pasuje tutaj jak ulał. W 7Link.ai dostępne są bowiem wszystkie najważniejsze funkcjonalności obecne na innych platformach.
Oferujemy możliwość publikacji w ponad 10 tysiącach portali i ta liczba sukcesywnie rośnie – mówi Patrycja Grabarska, COO w 7Link. – Poddajemy je wcześniejszej selekcji. Część z nich jest obecna tylko u nas, nie są więc „przeciążone” linkami. Dajemy możliwość szerokiego filtrowania portali (np. po branży czy „zakazanej” tematyce) i pełen zestaw najważniejszych parametrów z narzędzi SEO. Natomiast w pierwszym kwartale 2024 wchodzimy na rynki zagraniczne, a w naszej ofercie pojawią się publikacje na tamtejszych portalach.
Dobór portali w zależności od potrzeb budowania profilu linkowego nie stanowi więc problemu. Tak samo jak pełna obsługa publikacji w jednym miejscu – od zlecenia tekstu copywriterowi (opcja), przez wysłanie go do wydawców, po rozliczenia i raporty. Panel obsługi pozbawiony jest wodotrysków, stawia na prostotę, przejrzystość i intuicyjną obsługę.
Wartą podkreślania funkcjonalnością jest możliwość dzielenia publikacji na kampanie i projekty, a także delegowania subkont do poszczególnych specjalistów dla obsługi konkretnych zadań, co docenią większe agencje.
Oddajmy znów głos Patrycji Grabarskiej, która z rynkiem pośrednictwa w publikacji artykułów sponsorowanych między wydawcami a agencjami SEO jest praktycznie od początku kształtowania się tej gałęzi branży.
Po wielu przepracowanych godzinach, zebranych pogłębionych wywiadach z rynku w trakcie inkubacji, oraz na bazie własnego doświadczenia mamy jasność, że w procesie najważniejsze są: szybkość publikacji po stronie wydawców, dostępność unikatowych miejsc do pozyskania linku, prostota procesu, oszczędność czasu oraz oczywiście cena. Zapewniam też, że w 7Link każdy klient może czuć się zaopiekowany, nie zniknie w bezimiennej masie, jak bywa w przypadku największych platform – mówi Patrycja Grabarska.
Chcąc mocniej związać ze sobą klientów, aplikacja 7Link oferuje już na start bardzo dobre ceny, często lepsze niż u „dużej” konkurencji. Dłuższa współpraca i większe zamówienia oznaczają zaś możliwość zejścia z cen podstawowych nawet o kilkanaście procent. A to już robi różnicę w budżetach, zarówno w skali miesiąca, jak i wynikach finansowych rocznych.
7Link – a co z AI?
Pochylmy się chwilę nad tym, co oznacza AI w ofercie/domenie platformy.
Otóż jej unikalną funkcjonalnością (obecnie w fazie beta testów, planowane uruchomienie jeszcze w tym roku) jest wprowadzenie sztucznej inteligencji jako „pomocnika” w link buildingu. Dobór portali według określonych parametrów jest dość czasochłonny dla agencji i specjalistów, a dla in-house i self-SEO bywa też problematyczny. 7Link zastosowało model uczenia maszynowego, czyli na podstawie decyzji podejmowanych przez ludzkich ekspertów SEO wytrenowało ich cyfrowe odpowiedniki. Wirtualny Ekspert SEO analizuje profil linkowy, na tej podstawie tworząc rekomendacje lub w trybie automatycznym w cyklach planów publikacji. Algorytmy były szkolone na zbiorach big data, aby zapewnić odpowiednią ilość danych wsadowych, pozwalających na wnioskowanie.
Reasumując: jeśli korzystasz z artykułów sponsorowanych w link buildingu, to w 7Link.ai masz zapewnioną ich obsługę kompleksowo, szybko, z opiekunem klienta i zachowaniem pełnej funkcjonalności, do której przyzwyczaiły Cię inne narzędzia. A w dodatku możesz to robić taniej, szybciej i wygodniej. Czy to wystarczy, aby przejść na stronę rejestracji https://app.7link.ai/users/sign_up? Nie? No to do końca stycznia wszystkie publikacje taniej o 10%. Teraz lepiej? 🙂
Zarejestruj się w 7Link.ai, wyślij e-mail (advertiser@7link.ai) z adresu rejestracji z hasłem „PROMO GM10”, a do końca stycznia skorzystasz z 10% Rabatu Na Start.
Źródła:
