Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego opatowskiej jednostki zatrzymali do kontroli 66-letniego kierującego osobowym Citroenem, który w obszarze zabudowanym przekroczył dopuszczalną prędkość jadąc o 23 km/h za szybko. Mieszkaniec Katowic za wszelką cenę chciał uniknąć odpowiedzialności, dlatego też zaproponował policjantom łapówkę. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi już nie mandat, a kara do 8 lat pozbawienia wolności.
W czwartek po godzinie 12:00 policjanci z opatowskiej drogówki w miejscowości Maruszów zatrzymali do kontroli kierującego osobowym citroenem mieszkańca Katowic. Spotkanie z policjantami związane było z niezastosowaniem się 66-latka do ograniczenia prędkości w obszarze zabudowanym. Kierujący jechał z prędkością 73 km/h na „pięćdziesiątce”.
Funkcjonariusze, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nałożyli na mężczyznę mandat w wysokości 300 złotych i jednocześnie poinformowali o dopisaniu do jego konta 5 punktów karnych.
66-latek za wszelką cenę chciał uniknąć odpowiedzialności, dlatego zaproponował policjantom „dogadanie się”. Mężczyzna zaproponował funkcjonariuszom wręczenie 200 złotych w zamian za odstąpienie od czynności. Mundurowi poinformowali mężczyznę, że jego postępowanie, w myśl obowiązujących przepisów, jest przestępstwem. Spotkanie z policjantami 66-latek zakończył jako zatrzymany.
Wobec podejrzanego Prokuratura Rejonowa w Opatowie zastosowała środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz poręczenie majątkowe. Za propozycję wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Opr. MŻ
Źródło: KPP w Opatowie