Chałupki słynęły niegdyś z wyrobu glinianych naczyń. Tutaj początki rodzimego garncarstwa – udokumentowane wykopaliskami – sięgają XVI wieku. Pamięć o tych czasach w Chałupkach jest pielęgnowana z pokolenia na pokolenie, a każdego roku w ostatnią niedzielę lipca organizowane jest tu znane już nie tylko w naszym regionie wielkie wydarzenie „Chałupkowe Garcynki”. – W skali Europy jest to miejsce absolutnie wyjątkowe. Ośrodek Tradycji Garncarstwa w Chałupkach jest ewenementem nie tylko w skali kraju i chyba nikogo nie dziwi fakt, że każdego roku odwiedza go tysiące turystów z kraju i zagranicy – zaznacza Marian Buras, wójt gminy Morawica. – Zależało nam bardzo, aby to miejsce utrwalić w pamięci mieszkańców nie tylko Chałupek, ale i gminy Morawica, a także regionu. Tradycje garncarstwa w Chałupkach sięgają kilkuset lat wstecz. Powołanie do życia Ośrodka Tradycji Garncarstwa pozwoliło na uchronienie od zapomnienia tego niezwykłego i autentycznego miejsca. Piece, które tu stoją, to piece, które dokładnie tak samo wyglądały przed wojną. W Chałupkach ta historia ciągle jest żywa W Chałupkach ciągle mamy czynnych garncarzy, którzy uprawiają swoje rzemiosło, robią także szkolenia nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale również dla dorosłych. Kustosz tego muzeum, Józef Głuszek, który jest synem znanej rodziny garncarskiej, od osiemnastu lat znakomicie opowiada o tym, jak dawniej wyglądała praca garncarzy i znakomicie promuje ten obiekt – dodaje włodarz gminy.
Na „Chałupkowe Garcynki” zjeżdżają garncarze z całego kraju, prezentując własnoręcznie robione gliniane cudeńka. Można było podziwiać i kupować gliniane misy, donice, wazony, ale też durszlaki, garnki do gotowania, czy zabawki. Największą jednak furorę w tym roku robiły kropielnice i gliniane patelnie. – Od osiemnastu już lat na „Chałupkowe Garcynki” przyjeżdżają garncarze z całego kraju. Dzięki nim, każdego roku nasz Ośrodek Tradycji Garncarstwa wbogaca się o nowe eksponaty, które to właśnie oni nam przekazują – mówi Józef Głuszek, kustosz Ośrodka Tradycji Garncarstwa w Chałupkach.
Jak co roku, atrakcji w Chałupkach nie brakowało, a to głównie za sprawą tego, że zjechali tu najbardziej cenieni i uznani mistrzowie garncarstwa. Zainteresowanie glinianymi cudeńkami, własnoręcznie robionymi przez przybyłych na festyn garncarzy z całego kraju, było ogromne. To dowód na to, że dobra passa i moda na garncarstwo powraca. – Gliniane wyroby wracają do łask. Ludzie chętnie kupują gliniane naczynia, co nas ogromnie cieszy – potwierdza Elżbieta Klimczak, znana i ceniona garncarka.
Pod wrażeniem nie tylko glinianych wyrobów, ale też organizacji wydarzenia, jak i samego muzeum byli zaproszeni goście, którzy zgodnie podkreślali, że w Chałupkach trzeba po prostu być. – Chałupki słyną z wyrobów garncarskich nie tylko w naszym regionie. To niezwykle ważne miejsce na mapie turystycznej naszego regionu – podkreślał Krzysztof Lipiec, Poseł na Sejm RP. Podobnego zdania był także obecny podczas wydarzenia Piotr Żołądek, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego. – „Chałupkowe Garcynki” to kultywowanie tradycji garncarskich, ale również pamięć i szacunek dla historii. Warto odwiedzić to miejsce, bo jest po prostu autentyczne – przekonywał Piotr Żołądek, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego.
Podczas wydarzenia można było nie tylko zakupić wyroby z gliny, ale tez samemu spróbować je wykonać na kole garncarskim. Zgromadzona publiczność zobaczyła też inscenizację ludowego obrzędu „Chałupkowe Garcynki” w wykonaniu członkiń zespołu Brzezinianki. Chałupkowym Garncynkom towarzyszyły także występy lokalnych zespołów artystycznych, a na zakończenie gości bawiła gwiazda wieczoru, zespół „LUŹNY SKŁAD”.