Fot. wikipedia.org
Ze względu na epidemię koronawirusa, w tym roku nie odbywają się huczne uroczystości dożynkowe. O tej tradycji nie powinniśmy jednak zapominać, bo z pracy rolników i wytwarzanych przez nich płodów rolnych korzystamy wszyscy.
Zażynki
Zażynki podobnie jak dożynki wiązały się w polskiej tradycji ze zbiorami płodów rolnych, tyle że dożynki je kończyły, a zażynki rozpoczynały. By żniwa były udane, a plon obfity, pierwsze kłosy z pola można było ściąć wyłącznie w sobotę lub środę, czyli w dni poświęcone Matce Bożej.
Dożynki
Współcześnie odbywają się pod koniec sierpnia lub na początku września. Dawniej zwykło się je kończyć przed lub około 15 sierpnia, o czym mówi przysłowie: „Na Wniebowzięcie zakończone żęcie”.
Podczas tradycyjnych dożynek dziękowano za plony z tego roku i proszono o to, aby kolejne – w roku przyszłym – były równie udane. W przeszłości dożynki nazywano także obrzynkami, wyżynkami, wieńcowem lub wieńczynami. Zawsze jednak oznaczały to samo: koniec żmudnej i trwającej cały rok pracy na roli – od zasiewu począwszy na zbiorze skończywszy.
Dożynki składały się z trzech najważniejszych etapów obrzędów dziękczynnych. Pierwszy polegał na ścięciu z pola ostatnich kłosów. Następnie wito z nich wieniec, dodając wszystko to, czym obrodziła uprawiana rola. Z wieńcem w uroczystym pochodzie przechodzono najpierw do kościoła, by podziękować za to, co udało się zebrać z pól, a następnie do miejsca, w którym ucztowano i świętowano zakończenie żniw.
Wieniec żniwny
Wieniec dożynkowy nazywany był dawniej również Plonem, bo składał się ze wszystkiego, co dało pole. Jednak poza kłosami zbóż, kwiatami i owocami, w przeszłości trafiały do niego również zwierzęta, by zapewnić pomyślność w hodowli. Był to zwykle drobny drób.
Przywilej niesienia gotowego wieńca miała najlepsza żniwiarka – przodownica. Za nią szedł pochód pozostałych uczestników dożynek. Wieniec z dożynek przechowywano do następnego roku. Ziarno, które wysypywano wówczas z jego kłosów ponownie, przy okazji zasiewu trafiało do ziemi.
Dożynki współcześnie
Święto plonów zgodnie z tradycją rozpoczyna Msza Święta, po której uczestnicy uroczystości przechodzą do ceremoniału dożynkowego. Starostowie dożynek dzielą obecnych gości chlebem. Bochenki te wypieka się ziaren z tegorocznych żniw. Zespoły ludowe w tym czasie obśpiewują wieńce. Kolejnym celebrowanym zwyczajem jest wybór najpiękniejszego z nich. Następnie przychodzi kolej na część artystyczną, podczas której prezentują się zespoły śpiewacze, ludowe, koła gospodyń wiejskich.
– Dzisiaj już bardzo niewielu ludzi pamięta o dawnych dożynkowych zwyczajach. Tylko najstarsze pokolenie jest jeszcze w stanie opowiedzieć o dożynkowej tradycji. Młode pokolenie wie tylko, że to święto plonów. Dożynki, czyli dożynać, dożąć, dokończyć żniwa – nic im to nie mówi – przyznaje dr Alicja Trukszyn, etnolog i dodaje: – Tradycja nie jest nam dana na stałe. Dlatego uważam, że podczas dożynek jeden wieniec zawsze powinien być tradycyjny. Dziś mamy w nich choćby klejony groch, kukurydzę, bo tego, co mamy na polu jest więcej, ale powinniśmy pokazywać też tradycję. W szkole powinno się więcej miejsca poświęcać kulturze i przeszłości, bo nie zbudujemy jutra, nie pamiętając o tym, co było wczoraj…
Plon niesiemy plon,
w gospodarza dom!
Żeby dobrze plonowało,
Po sto korcy ziarna dało.
Plon niesiemy plon!