W ręce mundurowych z komisariatu przy ul. Śniadeckich wpadł w sobotę 21- letni mieszkaniec miasta. Jak ustalili policjanci, młody mężczyzna w marcu tego roku odwiedzał jeden ze sklepów na kieleckich Dyminach, gdzie ukradł alkohole, łącznie warte ponad 800 złotych. A ponieważ nie uregulował rachunku, rozliczy go teraz sąd. Za kradzież można trafić do celi nawet na 5 lat.
Do funkcjonariuszy z Komisariatu Policji IV w Kielcach wpłynęła w sobotę informacja od pracowników jednego ze sklepów na podległym terenie. Z pierwszych ustaleń wynikało, że 6 i 11 marca placówkę handlową odwiedził nieznany młody mężczyzna, który dokonał kradzieży alkoholi. Właściciel sklepu wycenił straty na kwotę ponad 800 złotych. Już na pierwszym etapie czynności policjanci z komisariatu przy ul. Śniadeckich szybko ustalili, z kim muszą w tej sprawie porozmawiać. Podejrzenia padły na dobrze znanego mundurowym 21- latka, który jeszcze tego samego dnia został zatrzymany.
Za kradzież polskie prawo przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach