Oszuści nie mają żadnych oporów, aby wykorzystać matczyną miłość do dziecka w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Taką właśnie metodę przyjęli przestępcy podszywający się pod córki 73 i 93 – latki. W obu przypadkach rzekome córki zwracały się z pomoc finansowa, w związku z wypadkiem, który spowodowały. Niestety, zarówno 73 – latka jak i 93 – latka dały wiarę oszustom i straciły oszczędności swojego życia.
W miniony czwartek w nocy do 73 – latki na telefon stacjonarny zadzwoniła kobieta, która podała się za jej córkę. Informowała, że jest sprawczynią wypadku i potrzebne są pieniądze w kwocie 300000 złotych na zapłatę kaucji. Kobieta myśląc, że rozmawia z córką oświadczyła, że nie ma tak dużych pieniędzy, ale może przekazać część tej kwoty. W trakcie rozmowy „córka” przekazała seniorce, że należy również udać się do szpitala w Kielcach, aby odebrać dokumenty ofiary wypadku. Gdy mąż kobiety wraz z synem zgodnie z instrukcjami wydawanymi przez telefon pojechali do placówki medycznej, wtedy 73 – latka spakowała pieniądze w pudełko i przekazała kobiecie, która po nie przyjechała. Niestety, gdy emocje opadły okazało się, że cała historia okazała się oszustwem, w wyniku którego kobieta straciła 180 000 złotych.
Telefon z podobną historią, również w czwartek tyle, że późnym popołudniem odebrała 93 – letnia kielczanka. Wtedy historia opowiadana przez rzekomą córkę była taka sama. Spowodowanie wypadku, kaucja i pieniądze na leczenie. W tym przypadku jednak kobieta odebrała dwa telefony. Pierwszy od fałszywego funkcjonariusza policji, który informował o zdarzeniu, a drugi od fałszywej córki z prośbą o pieniądze. Niestety i tym razem seniorka dała wiarę w historie opowiadane przez oszustów i straciła łącznie blisko 130 000 złotych.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach