W ubiegłym roku można było obserwować w mediach plagę pożarów na składowiskach odpadów w całej Polsce. Eksperci znający tę branżę od lat zaczęli szybko wiązać te wydarzenia ze zmianami, jakie zaistniały na rynkach światowych w związku z zakazem eksportu wielu odpadów z tworzyw sztucznych do Chin. Dotychczas ten kraj był głównym odbiorcą tej kategorii odpadów z Unii Europejskiej, w tym z Polski. Po zamknięciu rynku chińskiego firmy zbierające odpady w Polsce nagle zostały z surowcem, którego nikt nie chciał kupić a za zdeponowanie go na składowiskach należało zapłacić wysokie opłaty jak za odpady zmieszane. Stąd podejmowane przez niektórych próby pozbycia się kłopotliwych odpadów poprzez ich porzucenie na dzierżawionych nieruchomościach a nawet podpalenia.
Aby ukrócić ten proceder rząd przygotował i przeprowadził zmiany w przepisach prawa dotyczących zbierania i zagospodarowania odpadów m.in. nakładając dodatkowe obowiązki na firmy działające w branży. Do tego doszły inne elementy związane ze wzrostem wynagrodzeń, zwiększeniem stawek opłat za składowanie odpadów na składowiskach czy ogólnym wzrostem cen niektórych usług. Wszystko to spowodowało, że z rynku zniknęło wiele firm dotychczas działających w tej branży, a ceny oferowane za zagospodarowanie odpadów w nowych przetargach wzrosły drastycznie, często nawet o 100%. W efekcie Gminy zaczęły podnosić stawki opłat pobieranych od mieszkańców, aby sfinansować rosnące po przetargach koszty, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami samorząd nie może dokładać do tego własnych środków, a system odbierania odpadów w całości powinni finansować ci, którzy wytwarzają śmieci.
Te podwyżki opłat pobieranych od mieszkańców obserwować możemy również w ościennych gminach. Często są do wzrosty drastyczne – przekraczające 100%. I tak w ostatnich miesiącach zwiększane były stawki opłat za odbiór odpadów od mieszkańców w gminach: Piekoszów (wzrost opłaty za odpady segregowane z 5 zł do 11,50 zł od osoby), Chmielnik (wzrost opłaty z 6 zł do 9 zł od osoby), Masłów (wzrost opłaty z 5 zł do 10 zł od osoby). Były także zmiany w Gminie Górno w gospodarstwach liczących do 2 osób wzrosły stawki z 6 zł do 12 zł a w gospodarstwach liczących 3 i więcej osób z 12 do 24 zł i w Gminie Pierzchnica, gdzie stawki wzrosły z 10 zł do 12 zł i odpowiednio z 13 zł do 17 zł. Jak wiemy szykują się również zmiany w innych gminach.
Również firma Fart Bis, która odbiera odpady od mieszkańców naszej Gminy wystąpiła już w ubiegłym roku z żądaniem podwyższenia wynagrodzenia wynikającego z umowy z 72 tys. zł do 128 tys. zł miesięcznie, czyli o około 80%. Początkowo Gmina odrzuciła te żądania powołując się na ważną umowę zawartą w 2017 r. z terminem obowiązywania 3 lata. Firma jednak skierowała sprawę na drogę sądową wykazując, że w sytuacji świadczenia usług po cenie wynikającej z umowy ponosi rażącą stratę, która doprowadzi ją do bankructwa. Dla naszych mieszkańców oznaczałoby to brak możliwości oddawania odpadów do czasu wyłonienia nowej firmy w przetargu, co w tym przypadku trwa zazwyczaj kilka miesięcy. Ponadto jest pewne, że nowa firma i tak nie utrzymałaby dotychczasowej ceny.
Ostatecznie przed wyznaczonym na kwiecień terminem rozprawy strony przystąpiły do rokowań. Przeprowadzona została analiza porównawcza kosztów świadczenia usługi zbierania odpadów w roku 2017 i 2019. Wykazała ona, że roszczenia firmy są częściowo uzasadnione. Ponad wszelką wątpliwość ustalono znaczący wzrost opłat za przyjęcie odpadów segregowanych w instalacjach zagospodarowania odpadów i na składowiskach oraz wzrost kosztów wynagrodzenia minimalnego. Ponieważ tych czynników nie można było przewidzieć w momencie składania oferty w przetargu w 2017r. Fart Bis wezwał Gminę do zmiany warunków umowy na świadczenie usługi odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych. Ostatecznie na rozprawie w dniu 10 kwietnia doszło do zawarcia ugody sądowej, na podstawie której miesięczne wynagrodzenie Fart Bis z tytułu odbioru i zagospodarowania odpadów wynosić będzie od maja tego roku około 91 tys. zł, czyli o 27% więcej niż dotychczas.
W tej sytuacji prawnej nieunikniony jest wzrost opłat za odbiór odpadów od mieszkańców, które obowiązują u nas od 2014 roku. Projekt uchwały w tej sprawie zostanie przedstawiony na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Morawicy. Propozycja jest taka, aby stawki opłat we wszystkich kategoriach wzrosły właśnie o 27% czyli o tyle o ile wzrośnie wynagrodzenie firmy odbierającej śmieci.
Zmiana stawek nie będzie oznaczała konieczności składania nowych deklaracji. Natomiast właściciele nieruchomości otrzymają zawiadomienie o nowej wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Terminy uiszczania opłat nie ulegają zmianie.
Obecna umowa z Fart Bis obowiązuje do końca czerwca 2020 r. Przed tym terminem, najprawdopodobniej już na przełomie roku Gmina ogłosi nowy przetarg i wyłoni nowego wykonawcę, który będzie odpowiedzialny za odbiór i zagospodarowanie odpadów od naszych mieszkańców w kolejnych latach.