3.5 C
Kielce
niedziela, 22 grudnia, 2024
Strona głównaAktualnościUroczystości w Szałasie

Uroczystości w Szałasie

Zobacz

W Szałasie starosta kielecki Mirosław Gębski wraz z mieszkańcami uczcił pamięć pomordowanych w 1940 roku

W przededniu 83. rocznicy pacyfikacji mieszkańców wsi Szałas w gminie Zagnańsk pod pomnikiem upamiętniającym tamte tragiczne wydarzenia złożono kwiaty i zapalono znicze. Uroczystości poprzedziła Msza Święta w kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w szałasie w intencji pomordowanych mieszkańców wsi.

– To jedna z miejscowości naszego powiatu, która najbardziej ucierpiała w czasie II wojny – powiedział Mirosław Gębski starosta kielecki. – To nie hitlerowcy czy faszyści tylko Niemcy, wymordowali mieszkańców za pomoc majorowi Henrykowi Dobrzańskiemu “Hubalowi”. Jesteśmy im winni wieczną pamięć – wyjaśnia.

31 marca 1940 roku do wsi przybyli żołnierze z Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”, którzy dzień wcześniej stoczyli zwycięski bój z Niemcami pod Huciskiem w gminie Przysucha. Wyczerpanych i głodnych przyjęli mieszkańcy Szałasu Starego. 1 kwietnia rozpoczęły się walki z niemiecka obławą. Tego samego dnia hitlerowcy aresztowali 32 mężczyzn, głównie mieszkańców części Szałasu zwanej Komorniki. Wywieźli ich najpierw do Mniowa, a następnie do więzienia w Kielcach skąd żaden nie powrócił.

8 kwietnia Niemcy przystąpili do pacyfikacji Szałasu Starego. Spędzili do szkoły mężczyzn i rozstrzeliwali. Część ciał spłonęła wraz z zabudowaniami wsi. Szczątki ofiar po wojnie zostały przeniesione na cmentarz w Odrowążu.

Na pomniku znajdującym się w Szałasie widnieje lista 64 ofiar niemieckiego okupanta, zamordowanych 8 kwietnia 1940 roku.

83 lat temu Niemcy paląc doszczętnie zabudowania, spędzili do pobliskiej szkoły ponad 60 mężczyzn i później ich rozstrzelali. Była to zemsta za pomoc, jaką mieszkańcy miejscowości okazali żołnierzom majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Po kilku dniach od pacyfikacji pomordowani zostali pochowani w zbiorowej mogile. Zbrodni wojennej towarzyszyły wówczas liczne aresztowania wśród miejscowej ludności. Los kilkudziesięciu osób do dziś nie jest do końca znany. Według historyków IPN mogły one być rozstrzelane w pobliskich lasach.

Aktualności

Warsztaty świąteczne w Centrum Kultury i Bezpieczeństwa w Zajączkowie. Piękne wianki i radość tworzenia

W Centrum Kultury i Bezpieczeństwa w Zajączkowie odbyły się warsztaty rękodzielnicze, podczas których mieszkańcy mieli okazję nauczyć się zdobienia...

Polecamy