Wczoraj, 6 listopada rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie zarządu Związku Powiatów Polskich. Na spotkanie przybyło 26 starostów, w tym starosta kielecki Michał Godowski, organizator spotkania. Starostowie rozmawiają o organizacji finansów oświaty szkolnej po wprowadzeniu reformy szkolnictwa, medycynie szkolnej, czy plusach i minusach projektu ustawy o jawności życia publicznego.
Obradom przewodniczy Ludwik Węgrzyn, prezes Zarządu Związku Powiatów Polskich, starosta bocheński. Podkreślił on, jak wielkim problemem po wprowadzeniu reformy oświaty jest to, że we wrześniu 2019 roku do szkół średnich trafi tsunami młodzieży, czyli absolwenci ostatnich klas gimnazjalnych i klas ósmych szkół podstawowych. – Szkoły średnie nie są na to przygotowane. Są za małe i będzie brakowało nauczycieli, a póki co nie ma pomysłu co z tym zrobić. Oświata, czyli kształcenie i wychowanie młodzieży na poziomie średnim, to nie jest zbiór truskawek. Nie da się zatrudnić nauczycieli na trzy lata wyżu demograficznego, na ten czas stworzyć system i potem go rozwiązać. To musi być proces dobrze przygotowany i trwały – zauważył prezes Ludwik Węgrzyn.
Drugim tematem posuszonym na posiedzeniu jest kwestia służby zdrowia. – 89% szpitali w Polsce to szpitale powiatowe, dla których organem prowadzącym są samorządy powiatowe. I to samorząd powiatowy ma zabezpieczyć środki na to, aby podnieść płace pracownikom – poinformował prezes Ludwik Węgrzyn.
Podczas spotkania podkreślono również to, że ze szkół zniknęły gabinety dentystyczne, higienistki. Zastanawiano się co zrobić, aby stworzyć system opieki zdrowotnej nad tymi dziećmi i skąd wziąć fundusze na zadania, które przypisało samorządom państwo.
Starosta kielecki Michał Godowski przedstawił kilka refleksji na temat funkcjonowania i bytności samorządów, a także o tym, z jakimi problemami muszą się borykać.- Samorząd poza własnymi zadaniami zajmuje się także realizacją zadań zleconych, tak zwanych zadań rządowych. My jako powiat kielecki podsumowaliśmy to, jak się kształtuje ich finansowanie i okazuje się, że z roku na rok tych zadań przybywa, a środków ubywa. Ta sytuacja wpisuje się w trend ogólnopolski związany z brakiem środków na działalność samorządową – mówił starosta Michał Godowski.
Starosta kielecki podkreślił również, że nie może być tak, że samorządy kosztem swoich zaplanowanych zadań muszą uzupełniać niedobory finansowe, które wynikają ze zbyt niskiej subwencji ogólnej na oświatę. – W powiecie kieleckim jest to kolejne 4-5 milionów rocznie. Czyli na zadania podstawowe brakuje nam 10 milionów. To pokazuje, że na linii rząd – samorząd coś nie gra i być może jest to element na przeczekanie i wyniszczenie jakże ważnego ogniwa jakim jest samorząd – dodał Michał Godowski, starosta kielecki.
– Obecnie zauważa się tendencję dążenia do podporządkowania całości spraw w państwie jednolitemu modelowi władzy państwowej, pod jeden ośrodek decyzyjny w Warszawie. Testowaliśmy już to w poprzedniej epoce, w PRL-u – zauważył marszałek Adam Jarubas. – W ciągu ostatnich 27 lat polskiej wolności samorządy sprawdziły się, ponieważ jak najwięcej spraw powinno być załatwianych jak najbliżej obywatela. I od tego właśnie w małych ojczyznach są samorządy. Dzisiaj widzimy, że próbuje się rozmontowywać architekturę władzy publicznej w terenie. Przykładem mogą tu być wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, środki na sport w województwach, czy zarządy melioracji, które już od 1 stycznia 2018 roku przejdą do władztwa rządowego. To przykład kierunku, którego nie akceptujemy jako samorządowcy, żeby zabierać kompetencje do centrali i obcinać finansowanie – dodał marszałek Adam Jarubas, podkreślając jednocześnie, że samorządowcy są gotowi do rozmowy z rządem.
Dzisiaj, 7 listopada po zakończeniu obrad starostowie odwiedzą Centrum Leonarda Da Vinci w Podzamczu koło Chęcin oraz Święty Krzyż.
