Nie od dziś wiadomo, że nadmierna prędkość jest jedną z najczęstszych przyczyn powstawania zdarzeń drogowych. Łamiąc obowiązujące ograniczenia prędkości znacznie skracamy nasz czas na reakcję na to, co dzieje się przed nami na drodze, a to niejednokrotnie ma tragiczne skutki. Aby wystudzić zapędy niektórych kierujących na drogach naszego regionu pojawiają się policjanci z drogówki wyposażeni w videorejestratory.
W miniony poniedziałek policjanci z kieleckiej drogówki sprawdzali jak do obowiązujących ograniczeń prędkości stosują się kierujący pojazdami na trasie S-7. Kilkanaście minut po godzinie 17 w oko kamery videorejestratora wpadł pojazd marki BMW, którego kierujący na wysokości podkieleckiej miejscowości Wiśniówka na ograniczeniu prędkości do 120 km/h rozpędził auto do 207 km/h. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że kierownicą samochodu siedzi 36 – latek, który ze spotkania z funkcjonariuszami odjechał z wysokim mandatem opiewającym na kwotę 2500 złotych oraz 15 punktami karnymi.
Kolejne znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości zostało „uchwycone” również na trasie S-7 na wysokości Górek Szczukowskich. Tam 43- latek, kierujący audi rozpędził swoje auto do 197 km/h na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km/h. Mężczyzna podobnie jak jego poprzednik został ukarany mandatem w kwocie 2500 złotych, a jego konto zasiliło 15 punktów karnych.
Opr. MPK
Źródło: KMP w Kielcach