Trzech kierujących na „podwójnym gazie” zatrzymali podczas minionego weekendu opatowscy policjanci. Dwóch z nich to sprawcy zdarzeń drogowych. Niechlubny rekordzista jechał motocyklem mając w organizmie 4 promile alkoholu i zgubił swojego pasażera, ten miał nieco mniej, bo 2,2 promila. Całą trójkę czekają surowe konsekwencje.
W sobotę po południu do dyżurnego opatowskiej jednostki dotarło zgłoszenie o tym, że w Maruszowie kierujący ciągnikiem rolniczym uderzył w zaparkowany przed sklepem samochód osobowy marki BMW, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Skierowani na miejsce policjanci szybko ustalili właściciela maszyny oraz kierującego. Okazało się, że 42-latek pracujący w jednym z pobliskich gospodarstw, zabrał ciągnik bez wiedzy oraz zgody właściciela i pojechał nim do sklepu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że w chwili zdarzenia miał on w swoim organizmie 3,5 promila alkoholu. 42-latkowi w tej eskapadzie towarzyszył kolega, który również był nietrzeźwy, miał w organizmie 3,4 promila alkoholu. Kierujący został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
Nietrzeźwy za kierownicę, tym razem, motocykla wsiadł w sobotnie popołudnie również 44-latek z gminy Baćkowice. Ten, w Modliborzycach w wyniku brawurowej jazdy jednośladem zgubił swojego pasażera, 42-letniego mężczyznę, który na szczęście, nie doznał poważniejszych obrażeń. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący yamahą miał w organizmie 4 promile alkoholu, natomiast pasażer 2,2 promila. Sprawca zdarzenia trzeźwiał w policyjnym areszcie.
W obydwóch przypadkach kierujący stracili prawa jazdy, a po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty.
Prawo jazdy stracił również 50-latek z gminy Lipnik. Ten wsiadł w piątek do peugota mając w organizmie 2,2 promila alkoholu. Skontrolowali go policjanci z opatowskiej drogówki na krajowej trasie nr 9 w Oficjałowie.
Cała trójka stanie przed sądem. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności, wieloletnie zakazy prowadzenia pojazdów oraz wysokie kary finansowe.
Opr. KCW
Źródło: KPP w Opatowie