W dzisiejszych czasach inwestowanie za pośrednictwem Internetu jest coraz bardziej popularne. Nie wychodząc z domu możemy m.in. obracać akcjami giełdowymi lub inwestować w kryptowaluty. Na fali popularności tej formy inwestycji, za pomocą zarejestrowanych za granicą fałszywych stron internetowych i socjotechniki, oszuści podszywają się pod brokerów finansowych oferując spektakularne wręcz zyski. W taki sposób swoje oszczędności utraciła 56-letnia mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego. Kobieta zamiast zyskać przy zakupie akcji znanej spółki straciła 9 800 złotych.
Wraz z rozwojem technologii inwestowanie staje się bardziej dostępne i coraz prostsze. Przez Internet możemy m.in. obracać akcjami giełdowymi, inwestować w waluty, w metale szlachetne, czy też kupować kryptowaluty. Na fali popularności inwestowania za pośrednictwem Internetu próbują wzbogacić się także oszuści. Za pomocą zarejestrowanych za granicą fałszywych stron internetowych i zmyślnej socjotechniki, podszywają się pod brokerów finansowych oferując spektakularne wręcz zyski, i to bez ryzyka.
W minioną sobotę tj. 5 października br. do ostrowieckiej komendy zgłosiła się 56-letnia mieszkanka miasta, która padła ofiarą oszustów. Z relacji zgłaszającej wynikało, że kilka dni temu znalazła w Internecie ogłoszenie o szybkiej inwestycji i zarobku na giełdzie znanej spółki. Zgodnie z instrukcją, w formularzu kontaktowym zostawiła swoje dane i bardzo szybko odebrała telefon od kobiety, podającej się za przedstawiciela firmy zajmującej się wymienionymi inwestycjami. Oszustka poinformowała 56-latkę, że musi dokonać wpłaty minimum 800 złotych, celem rozpoczęcia inwestycji. Niczego nie świadoma ostrowczanka zgodziła się na propozycję. Po czym skontaktował się z nią mężczyzna podający się za analityka finansowego, któremu to przekazała kod BLIK na kwotę 800 złotych. Ponadto w trakcie trwającej rozmowy otrzymała ona wiadomość SMS z linkiem, gdzie po zalogowaniu się mogła sama operować zainwestowanymi i zarobionymi pieniędzmi. Po jego kliknięciu 56-latka została przekierowana na stronę swojego banku, gdzie zalogowała się do bankowości elektronicznej. Następnego dnia kiedy postanowiła wycofać się z inwestycji jej rzekomy analityk poprosił ją o wygenerowanie kodu BLIK, celem zwrócenia jej zainwestowanych pieniędzy. Wierząc rozmówcy mieszkanka Ostrowca Świętokrzyskiego przekazała mu wygenerowany kod. Kiedy po zakończonej rozmowie kobieta zalogowała się do bankowości elektronicznej zobaczyła, że z jej konta zniknęły pieniądze w kwocie 9 000 złotych i ktoś na jej dane próbował wziąć kredyt, który został zablokowany przez bank. Łącznie 56-latka straciła 9 800 złotych.
Ostrzegamy!
Pierwszy kontakt z ofiarą następuje zwykle przez e-mail, telefon lub komunikator.
Oszuści proszą o zainstalowanie programu do zdalnego pulpitu i zalogowanie się na konto bankowe. Najczęściej ofiara kuszona jest obietnicą szybkich zysków.
Co zrobić, by nie dać się oszukać?
Przede wszystkim nie udostępniajmy nikomu swojego konta bankowego i danych do logowania. Jeśli osoba podająca się za konsultanta żąda zweryfikowania naszych danych oraz danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania, rozłączmy się i zadzwońmy do biura obsługi klienta banku. Jeśli „konsultant” proponuje nam zainstalowanie oprogramowania typu AnyDesk, możemy być pewni, że to oszustwo. Apelujemy o to, aby stronić od takich sytuacji, minimalizować ryzyko, uważać na psychomanipulacje, a także unikać wszelkich ofert, które mają przynieść błyskawiczny zysk po przelaniu pieniędzy. Coraz częściej za takimi przestępstwami stoją zorganizowane grupy, często działające poza granicami kraju. W przypadku wątpliwości doradźmy się w autoryzowanych placówkach nie szukajmy przypadkowych porad w sieci na własną rękę, to może zakończyć się dla nas całkowitą utratą wszystkich oszczędności.
Opr. EW
Źródło: KPP Ostrowiec Świętokrzyski