Trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego występuje w świętokrzyskich lasach. Wystarczy iskra, by wzniecić pożar, dlatego leśnicy apelują do mieszkańców o rozwagę i ostrożność.
– Aktualnie ściółka leśna ma zaledwie 14 procent wilgotności. Aby można było sobie wyobrazić, jak łatwo może teraz dojść do zaprószenia ognia dodam tylko, że papier gazetowy ma między 8-10 procent wilgotności – informuje Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce.
W związku z bardzo dużym zagrożeniem pożarowym w lasach leśnicy zwracają się z apelem do mieszkańców.
– Apelujemy do wszystkich, którzy korzystają z lasów, szczególnie do osób palących, aby zachowały dużą ostrożność. Przypomnę też, że rozpalanie ognisk w lesie, a także w odległości do 100 metrów od granicy lasu jest zabronione. Jedyne miejsca, gdzie można rozpalać ogniska, czy grille są wyznaczone i oznakowane przez nadleśnictwa – mówi.
Jak informuje Paweł Kosin leśnicy są w pełnej gotowości i dyżurują codziennie, od rana do godziny 20.00. Monitorują też lasy w punktach alarmowo – dyspozycyjnych. Mimo to proszą mieszkańców, by zgłaszali służbom – straży pożarnej, lokalnym nadleśnictwom, gdy zauważą pozostawiony, niewygaszony ogień w lasach, czy unoszący się dym.
Od początku maja na terenie województwa świętokrzyskiego odnotowano już 15 pożarów lasów. W powiecie kieleckim pożary gaszono, w tym miesiącu, w Nadleśnictwie Kielce (2) i Zagnańsk (2). W sumie spłonęło ponad 5 hektarów lasu.
Fot. Pixabay