Mrozy w naszym regionie nie odpuszczają. Ostatniej nocy słupki rtęci wskazały poniżej minus 15°C. W tak niskiej temperaturze 38-latek, zmagający się z kryzysem bezdomności, miał zamiar spędzić noc w altanie śmietnikowej na kieleckim osiedlu Szydłówek. Na całe szczęście, dzięki wrażliwości mieszkańców i pracowników spółdzielni, którzy powiadomili policjantów, mężczyzna trafił do ogrzewalni.
W naszym regionie spadł śnieg, a wraz z nim nadeszły siarczyste mrozy, które są śmiertelnym zagrożeniem zarówno dla osób bezdomnych jak i tych będących pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji I w Kielcach wczoraj przed godziną 22 otrzymali sygnał, że w altanie śmietnikowej przy ulicy Zofii Nałkowskiej w Kielcach, może znajdować się mężczyzna, który zmaga się z kryzysem bezdomności. Mundurowi natychmiast udali się na miejsce, w którym zastali 38-latka. Zmarznięty mężczyzna miał zamiar tam spędzić noc. Policjanci przetransportowali mężczyznę do ogrzewalni, gdzie w cieple mógł przetrwać mroźną noc. Należy pamiętać, że to właśnie osoby zmagające się z kryzysem bezdomności, które w nieogrzanych pustostanach podejmują się dotrwać do kolejnego dnia są szczególnie narażone na niebezpieczeństwo podczas zimowych, mroźnych dni i nocy.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach