Na to pytanie próbowano odpowiedzieć podczas wczorajszego spotkania z profesorem Andrzejem Zollem, byłym prezesem Trybunału Konstytucyjnego, Rzecznikiem Praw Obywatelskich i przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej. Organizatorem wydarzenia był Ruch Obrony Polskiej Samorządności, w tym również działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego. Spotkanie zostało poprowadzone przez profesor Marzenę Marczewską.
– Myślę, że rzeczywiście dzisiaj obywatel bardzo potrzebuje wsparcia. Bo od strony takiego organu, jak Trybunał Konstytucyjny, który według swoich założeń miał dbać o przestrzeganie podstawowych wartości praw obywatelskich ze strony prawodawcy, ze strony ustawodawcy i tworzących akty normatywne, ten organ praktycznie zaprzestał swojej działalności w znaczeniu ochrony wolności praw. Pozostały sądy, ale wiemy, że sądy są również zagrożone. Też niezależność sądownictwa i niezawisłość sędziów staje pod znakiem zapytania. Wobec tego rzeczywiście obywatel pozostaje sam – mówił podczas konferencji prasowej profesor Andrzej Zoll. – Obywatel musi mieć prawo do niezależnego i niezawisłego sądu. I o to prawo bardzo musi starać się i musi walczyć. Ja myślę, że w okresie od transformacji nie udało nam się do końca zbudować społeczeństwa obywatelskiego. Zbudowaliśmy społeczeństwo konsumpcyjne, ale obywatelskiego nie. I dzisiaj tego typu inicjatywy, jak samorządność obywatelska są zwykle potrzebne, aby zorganizowani obywatele zadbali o swoje prawa. Demokratyczne państwo prawa to jest taki ustrój, który sam nie wykształci instrumentów własnej obrony. Te instrumenty muszą wykształcić obywatele. Obywatele muszą chcieć żyć w demokratycznym państwie prawa. Ja bardzo chciałbym, żeby nam się chciało chcieć – zaznaczył profesor Andrzej Zoll.