Ponad 200 wspaniałych pań, gospodyń, spełnionych i aktywnych zawodowo kobiet i seniorek z Kół Gospodyń Wiejskich uczestniczyło w drugim już spotkaniu pn. „Kobiety z pasją … sposób na ciekawe życie”, które się odbyło w Europejskim Centrum Edukacji Geologicznej Uniwersytetu Warszawskiego w Korzecku, w gminie Chęciny.
Zaproszone panie działają na terenie kilku gmin powiatu kieleckiego: Chęcin, Mniowa, Strawczyna, Piekoszowa, Nowin, Łopuszna i Morawicy. Niektórym towarzyszyli mężowie czy koledzy z KGW.
Swoimi doświadczeniami z życia podzieliły się trzy panie. ponadprzeciętne i mimo różnego wieku, są niezwykle aktywne zawodowo. Pracują, tworzą i dają z siebie więcej, niż od nich tego się oczekuje. Potrafią łączyć różne środowiska i są także inspiracją dla innych pań. To artystka ludowa Józefa Bucka, dyrektor Miejsko – Gminnego Ośrodka Kultury w Łopusznie Beata Starzyk i szefowa KGW Sasanki z gminy Mniów Aneta Sidor. Panie opowiedziały o sposobach na ciekawe życie, mówiły jak czerpać radość i satysfakcję z niego na każdym jego etapie. Przekazały dobre praktyki, podpowiedziały jak można aktywnie i ciekawe spędzić czas.
Bohaterki spotkania – Józefa Bucka, Beata Starzyk i Aneta Sidor przekonywały, że czerpać radość z życia można w każdym wieku, także na emeryturze.
– Emerytura to nie koniec życia – zapewniała artystka ludowa Józefa Bucka. – Ja dopiero zaczynam życie na emeryturze. Mówi się, że wtedy jest więcej czasu, ale ja się nie nudzę, zawsze mam coś do zrobienie, a to wieniec, a to palmy – mówiła.
Z kolei Beata Starzyk podkreślała, że najważniejsza jest pasja, która nakręca nas do działania w każdym wieku. – Pasja powoduje, że chce się żyć, a na emeryturze jest właśnie najwięcej czasu, by realizować swoje pasje. To dobry czas, kiedy możemy się zając tym, co nam w duszy gra – przekonywała.
Szefowa KGW ”Sasanki” Aneta Sidor mówiła, że panie, które należą do koła, a większość z nich jest na emeryturze, są bardzo aktywne. – Dopytują kiedy będą spotkania, chętnie angażują się w różne akcje. Zawsze mogę na nie liczyć – zapewniała.
Bohaterki spotkania dzieliły się także swoimi spostrzeżeniami i przemyśleniami w temacie „Co możesz dać od siebie innym”. Józefa Bucka mówiła o radości jaką daje jej przekazywanie tradycji młodym. – Zależy mi, by ta tradycja przetrwała. Wieńce, które robię cieszą mnie, ale dają też radość innym, rozsławiają naszą piękną ziemię świętokrzyską. Zależy mi też by przetrwała gwara świętokrzyska, dlatego tak ważne jest przekazywanie jej młodemu pokoleniu – podkreślała.
Beata Starzyk mówiła o swojej pasji jaką jest zielarstwo i sposobach dzielenia się nią z innymi. – Opowiadam, jak można wykorzystać zioła, spaceruję z dzieciakami po polach, pokazuję im różne rośliny i zwracam uwagę na piękno przyrody – mówiła.
Bohaterki zjazdu opowiadały jak ważne jest pomaganie, ale zwracały również uwagę na bezinteresowność w niesieniu pomocy innym.
O tym jak ważny jest choćby najmniejszy gest wsparcia mówiła Aneta Sidor. -Nie zapominajmy o zwykłym dziękuję, proszę, przepraszam. Zapytajmy – co u ciebie słychać? – podkreślała.
– Nie oczekujmy nic w zamian, dzielmy się tym co mamy, także dobrym słowem. Pamiętajmy o ludziach starszych, którzy często są zamknięci sami w czterech ścianach – podkreślała z kolei Józefa Bucka podczas spotkania.
– Dawanie daje radość, dlatego starajmy się być dobrzy. Ważne by okazywać pomoc, ale też umieć ją przyjmować, dlatego zaufajmy innym, otwórzmy się na drugiego człowieka – przekonywała Beata Starzyk.
Panie przekonywały również że uśmiech, ruch, wspólne spotkanie to najlepsza witamina życia. – Mimo wielu zajęć mam czas na spotkania z innymi, założyłam nawet nowe koło gospodyń wiejskich i wspólnie z innymi seniorkami prężnie działamy, piszemy dużo tekstów gwarą świętokrzyską, pielęgnujemy nasze bogate tradycje. Wiadomo w życiu bywa różnie, ale nie wolno się poddawać, trzeba iść do przodu – zachęcała do działania Józefa Bucka.
O ziołowych witaminach i aktywności ruchowej opowiadała Beata Starzyk. – Zioła, które rosną wokół nas mają dużo dobroczynnych właściwości i szerokie zastosowanie w kosmetyce, kulinariach. To apteka i spiżarnia na zewnątrz. Ważny jest też ruch, możemy się dotlenić, poczuć się lepiej. Chodźmy, spacerujmy jak najwięcej – zachęcała panie.
– Aktywności niejeden młody człowiek może nauczyć się od starszych – zapewniała z kolei Aneta Sidor, która dzieliła się swoimi spostrzeżeniami ze swojego koła. – Nie zamykajmy się w domach, jeżeli są jakieś wyjazdy korzystajcie. Takie spotkania jak to bardzo integrują ludzi – zwracała się do uczestniczek zjazdu.
Wszystkie bohaterki spotkania zgodnie przyznały, że kobiety mają ukrytą siłę i potrafią radzić sobie w różnych życiowych sytuacjach. Dbają o rodzinne ciepło, harmonię w domu, są silne. – Nasza siłą jest koieca mądrość – przekonywały – Józefa Bucka, Beata Starzyk i Aneta Sidor.
Pomysłodawcą spotkań jest starosta kielecki Mirosław Gębski, który podkreślił, że to już drugie z cyklu spotkań „Kobiety z pasją”. – Pierwsze miało miejsce w Ciekotach. Teraz spotykamy się w Korzecku, w prawdziwie zimowej, pięknej scenerii. Pogoda nas trochę zaskoczyła, dlatego tym bardziej dziękuję za waszą obecność, za to, że panie tak licznie odpowiedziały na nasze zaproszenie i życzę udanego spotkania z bohaterkami zjazdu. A jak wrócicie do domu zachęcam do skosztowania miodu, który panie dostałyście – mówił starosta.
Podczas spotkania obecni byli wójt Strawczyna Tadeusz Tkaczyk, radni powiatowi Łukasz Woźniak i Tomasz Gruszczyński. Podczas spotkania odbył się konkurs z nagrodami. Kobiety miały szanse wygrać gadżety ufundowane przez Starostwo Powiatowe w Kielcach. Otrzymały także książki i pyszne miody. Całość poprowadziła Magdalena Sitek. Na zakończenie zagrały na fortepianie Monika Kozak i na skrzypcach Julia Ślewa.
Dziękujemy za Waszą obecność i widzimy się w piątek, w Chmielniku.