Blisko dwieście osób wzięło udział w tegorocznym Biegu Tropem Wilczym w Parku Etnograficznym w Tokarni. Upamiętniono tym samym żołnierzy niezłomnych, a tuż przed startem minutą ciszy uczczono ukraińskich żołnierzy oraz osoby cywilne, które poległy podczas trwającej wojny.
Jak podkreślał marszałek województwa świętokrzyskiego Andrzej Bętkowski, tegoroczny Bieg Tropem Wilczym ma wyjątkowy charakter. – Tak jak kiedyś żołnierze niezłomni, tak dziś w Ukrainie też upominają się o swoją niepodległość i muszą walczyć z napaścią Rosji. Niech ten bieg będzie symbolem wolności – mówił marszałek Andrzej Bętkowski.
W podobnym tonie wypowiadali się także inni przybyli do Tokarni goście, których zdaniem tegoroczny Bieg Tropem Wilczym ma podwójny wymiar. – Ten bieg nawiązuje do żołnierzy wyklętych, żołnierzy niezłomnych. Czcimy dziś ich pamięć. To byli żołnierze, którzy zostali straceni przez sowieckiego okupanta. Dzisiaj ten temat, ta historia wydaje się tak niezwykle aktualna w kontekście tego, co dzieje się w Ukrainie, w kontekście bestialskiej agresji Rosji – podkreślała Anna Krupka, wiceminister sportu. Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka, zarówno Bieg Tropem Wilczym, jak i wojna w Ukrainie paradoksalnie łączą się ze sobą. – Żołnierze niezłomni nigdy się nie poddali, podobnie jak teraz nie poddają się żołnierze i mieszkańcy Ukrainy. Można powiedzieć, że to są ukraińscy żołnierze niezłomni – zaznaczył wiceminister Piotr Wawrzyk. Jak dodał senator Krzysztof Słoń, bieg upamiętnia wszystkich niezłomnych bohaterów. – Dobrze, żeby w naszej świadomości, również tych młodych ludzi, którzy dzisiaj tutaj biegną, wzbudzić poczucie, że nie byłoby dzisiaj wolnej Polski, niepodległej ojczyzny, bez walki tych wszystkich, którzy przez lata skazani byli na zapomnienie. Dziś mamy możliwość cieszenia się sobą wzajemnie i integracji. Dziś nie o bieg chodzi, ale i narodową empatię – mówił senator Krzysztof Słoń.
Na starcie tegorocznego Biegu Tropem Wilczym w Tokarni stanęło blisko dwustu biegaczy. Wśród nich nie zabrakło również uczniów piekoszowskich szkół, z którymi biegł także wójt gminy Piekoszów Zbigniew Piątek. – Cieszę się, że dziś ramię w ramię możemy biec w maratonie pamięci, mając jednocześnie świadomość naszej narodowej przynależności i wolności – mówił wójt gminy Piekoszów Zbigniew Piątek, który na metę przybiegł jako czwarty. Trzecie miejsce zajęła Hanna Wijas ze Szkoły Podstawowej w Piekoszowie. Na miejscu drugim uplasowała się Julia Snoch ze Szkoły Podstawowej w Łosieniu. Miejsce pierwsze zajęła Julia Kowalska ze Szkoły Podstawowej w Łosieniu, podobnie jak Antoni Zarychta ze Szkoły Podstawowej w Rykoszynie, który również przywiózł złoto w swojej kategorii.
Do wszystkich uczestników biegu trafiły medale, a puchary, dyplomy i nagrody powędrowały do rąk najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach.
