O konieczności dbania o siebie, swoje zdrowie i prowadzeniu aktywnego trybu życia słyszymy zewsząd każdego dnia. I pomimo, że w teorii jesteśmy w tym doskonali, to tak naprawdę często o tym zapominamy w gonitwie dnia codziennego.
Pewnie niejedna kobieta czytając o kolejnej diecie, niezwykłych suplementach poprawiających zdrowie, czy też kosmetykach mogących poprawić naszą urodę od razu sięga po te specyfiki, jednakże krótkotrwale i po tygodniu zapominając o swych zapewnieniach.
A nic Drogie Panie nie dzieje się od razu. Niemniej jednak fajnie jeżeli nawet takimi małymi „zrywami” przypominamy sobie o chwili dla siebie, aż w końcu nauczymy się wygospodarowywać taki czas regularnie i przynamniej raz w tygodniu.
Dlatego też, 4 lutego zorganizowaliśmy wydarzenie, które miało nam uświadomić, jak niewiele trzeba żebyśmy się poczuły zdrowe, piękne i pewne siebie.
Mimo, że stare porzekadło mówi „Kobieta jest jak wino, im starsza tym lepsza”, to nie siadajmy na laurach tylko dbajmy o siebie na co dzień, jak namawiała nas podczas swojego wykładu pani Bożena Kaczmarczyk. Kremy, peelingi, płyny micelarne, to wszystko jest bardzo istotne, ale najważniejsze, aby każdy dzień rozpocząć od uśmiechnięcia się w lustrze do siebie mówiąc „dziś będzie miły dzień”. A chyba nie trzeba nikogo przekonywać do tego, że promienny uśmiech od ucha do ucha, uczucie przyjemności i zrelaksowania – to efekt działania endorfin, popularnego hormonu szczęścia, który wytwarzany jest podczas ruchu. Te panie, które poćwiczyły z Martą Zacharz na pewno jeszcze długo czuły każdy mięsień swego ciała. Nie każda z nas lubi codzienną gimnastykę, dlatego do innej formy aktywności zachęcała Anna Piotrowska, która przekonała nas, że taniec pobudza nie tylko zmysły, lecz także pomaga w odchudzaniu i akceptacji własnego ciała. Uprawiając sport musimy pamiętać szczególnie o higienie swojego ciała i o odpowiednim dopasowaniu stroju do wykonywanej dyscyplinie, o czym opowiedział fizjoterapeuta, Aleksander Wójcik.
Nie samym ruchem jednak człowiek tylko żyje. Równie ważna jest dieta i właściwy sposób odżywiania. Te panie, które uczestniczyły w wydarzeniu na pewno zaczną każdy dzień od zdrowego królewskiego śniadania, przygotują książęcy obiad i zjedzą żebraczą kolację. Takie i wiele innych ciekawych wskazówek żywieniowych przekazał dietetyk, Adam Chałat.
Podczas tego kobiecego spotkania była również chwila, kiedy mogłyśmy się poczuć naprawdę pięknie, a to za sprawą pań, które w holu głównym pokazywały jak zrobić profesjonalny makijaż kosmetykami firm tianDe oraz FM. „Strefa Kobiet” pokazała jednak, że bardzo lubimy się relaksować, dlatego też najdłuższa kolejka była na masaż leczniczy misami tybetańskimi i relaksacyjny masaż twarzy. Miłe chwile relaksu uzupełniałyśmy kosztując świeżo wyciśniętych warzywno-owocowych soków oraz zdrowych sałatek przygotowanych przez panie z Centrum Kultury i Sportu w Chęcinach. Dużym zaskoczeniem był pokaz tanga argentyńskiego w wykonaniu Katarzyny Batko i Andrzeja Adamczyka.
Wiele z nas, podczas dużego wysiłku fizycznego, zastanawiała się „po co mi to”. Właśnie po to, aby budzić się i zasypiać z uśmiechem na twarzy. Aby czuć, że skoro wokół nas smutna zima, to my potrafimy uszczęśliwić siebie samych i wszystkich dookoła.
Drogie Panie pamiętajmy, że taka chwila dana samej sobie, to tak naprawdę dobrodziejstwo dla całej rodziny. Kiedy jesteście zadowolone, wszystko wokół wydaje się łatwiejsze, a Wy macie znacznie większą tolerancję na otaczającą codzienność. Pamiętajcie, że optymiści zarażają świat uśmiechem. Idą przez życie radośnie, pogodnie myślą o przyszłości przekonani, że trudne sytuacje są tylko po to aby cieszyć się perspektywą wyjścia z opresji obronną ręką. Ci bez humoru – by przetrwać, dosładzają swoje życie i zajadają smutki tabliczką czekolady.
Dlatego serdecznie dziękujemy wszystkim Paniom, które uczestniczyły w „Strefie Kobiet” zachęcając, aby był to kolejny krok do tego, abyście czuły się wyjątkowe.
Renata Janusz