Wywiad z Ewą Znojek, kierownikiem Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chęcinach z okazji Dnia Pracownika Socjalnego.
– Ile osób pracuje w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Chęcinach ?
– Na dzień dzisiejszy zatrudnionych jest 16 osób, w tym 7 pracowników socjalnych realizujących pracę socjalną w określonych miejscowościach w gminie Chęciny, a 4 pracowników realizuje zadania zlecone z zakresu administracji rządowej m.in. świadczenia rodzinne, wychowawcze, alimentacyjne. W strukturze Ośrodka funkcjonuje również asystent rodziny, którego praca polega na wspieraniu rodzin z problemami opiekuńczo – wychowawczymi.
– Czy przeprowadzka Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej do nowego budynku przy ulicy Radkowskiej była niezbędna? Jakie możliwości dała?
– Dotychczas nasza instytucja funkcjonowała w wynajmowanych pomieszczeniach przy ulicy Białego Zagłębia 1 w Chęcinach. Zajmowaliśmy tam 6 dużych pomieszczeń na piętrze, które dla pracowników były wystarczające, jednak z uwagi na brak dodatkowej infrastruktury ograniczały działalność dodatkową Ośrodka np. przechowywanie artykułów żywnościowych dla osób najuboższych z terenu naszej gminy. Dzięki staraniom i zaangażowaniu Pana Burmistrza Roberta Jaworskiego możliwa była przeprowadzka. Obecna siedziba Ośrodka Pomocy Społecznej przy ulicy Radkowskiej 29 daje nam możliwości magazynowania żywności i wydawania jej w kilku terminach odpowiadających osobom korzystającym. W poprzedniej siedzibie wydawanie żywności zawsze musieliśmy planować tylko na jeden wyznaczony dzień, dodatkowo w określonych godzinach, co było utrudnieniem dla osób korzystających, jak również dla pracowników naszej instytucji. Ponadto w jednym z pomieszczeń garażowych uruchomimy wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych z terenu gminy Chęciny. Tym działaniem będziemy mogli ograniczyć skutki niepełnosprawności oraz przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i marginalizacji osób niepełnosprawnych. Na uwagę zasługuje również fakt, że obecny budynek jest parterowy co ułatwia dostęp osobom starszym i niepełnosprawnym.
– Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej to bardzo ważna instytucja, która pomaga mieszkańcom. W jakie akcje się angażuje?
– Tak, to ważna instytucja. Zawsze jesteśmy na pierwszej linii frontu. Wystarczy telefon, niepokojący sygnał ze środowiska, że ktoś potrzebuje pomocy, nie radzi sobie i wtedy niezwłocznie pracownik socjalny odkłada wszelką papierową dokumentację i jedzie do środowiska, rozeznaje sytuację by dalej nieść pomoc. To jest bardzo ważne dla nas pracowników, że ludzie w trudnych chwilach zwracają się do naszej instytucji, wiedząc, że mogą na nas liczyć. Czujemy wtedy, że nasza praca ma sens. Poprzez różne spotkania, rozmowy zawsze uwrażliwiamy społeczeństwo naszej gminy, by bezzwłocznie reagować na krzywdę drugiego człowieka i nie przechodzić obojętnie obok osób niezaradnych, potrzebujących lub pogubionych. Uczestniczymy w realizacji różnych programów i projektów skierowanych do osób w różnych grupach wiekowych i z różnymi dysfunkcjami. Świadczymy pomoc osobom niepełnosprawnym, samotnym zapewniając usługi opiekuńcze, usługi rehabilitacyjne. Organizujemy transport medyczny osób niepełnosprawnych do poradni specjalistycznych, załatwiamy sprawy urzędowe osobom niezaradnym. Nie zapominamy również o naszych najmłodszych mieszkańcach, dla których organizujemy czas wolny, programy profilaktyczne i terapeutyczne. W czasie pandemii dbaliśmy o osoby chore i objęte kwarantanną. Dostarczaliśmy artykuły żywnościowe, środki czystości, czy realizowaliśmy recepty. Byliśmy dostępni 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Należy podkreślić, że obecnie realizujemy program „Wspieraj Seniora” w ramach którego seniorom, którzy pozostają w domu w związku z zagrożeniem COVID-19 i nie mają możliwości realizacji niezbędnych potrzeb, pracownicy robią zakupy artykułów żywnościowych, środków higienicznych, leków z dostawą do domu i załatwiają drobne sprawy urzędowe.
– Jak wygląda dzień z życia pracownika socjalnego? Na jakie trudy napotykacie w ciągu dnia?
– Pracownicy socjalni to grupa zawodowa, od której wymaga się wrażliwości na drugiego człowieka i skutecznego posługiwania przepisami prawa, wszechstronnymi umiejętnościami informacyjnymi i doradczymi, szybkiego działania w sytuacjach kryzysowych. Na co dzień mierzymy się z problemami innych. Naszym zadaniem jest dotarcie z pomocą do miejsca zamieszkania osób potrzebujących i dokonanie diagnozy ich gotowości do zmiany. Dla nas jest to etap trudny. Nie zawsze przynosi rezultaty. Proponowane przez nas rozwiązania napotykają niejednokrotnie na opór. W codziennej pracy zmierzamy się z problemami życiowymi, takimi jak bezdomność, niepełnosprawność, alkoholizm, a nawet przemoc. W naszej pracy nie ma gotowych wzorców, czy szablonów. Każda sytuacja jest indywidualna i wymaga od nas również indywidualnego podejścia, by doprowadzić choć w małym stopniu do polepszenia sytuacji życiowej osoby tego potrzebującej. Myślę, że warto podkreślić, że my pracownicy socjalni odpowiadamy za cały proces pomagania, ale rezultaty są wynikiem działań osoby, która się do nas zgłasza. Na co dzień realizujemy zadania z kilkunastu ustaw. Obowiązuje nas szeroki wachlarz aktów prawnych, by działania nasze były zgodne z prawem. Nasza praca związana jest z nadmiarem pracy biurowej, rozbudowanymi zadaniami, różnorakimi problemami ludzkimi, a nawet grożącym nam niebezpieczeństwem. Ustawodawca widząc problemy z jakimi pracownicy socjalni spotykają się w środowisku wprowadził przepis w ustawie, który dla bezpieczeństwa osobistego pracownika socjalnego zezwala na obecność drugiego pracownika socjalnego w środowisku, a nawet asysty funkcjonariusza policji. W tym miejscu chciałabym przedstawić swoją kadrę pracowników, z którą mam przyjemność pracować. Jesteśmy dla siebie „grupą wsparcia” potocznie mówiąc na dobre i na złe. W trakcie spotkań całego zespołu, konsultujemy przypadki, wymieniamy się doświadczeniami, odreagowujemy stres związany z pracą ze szczególnym klientem oraz cieszymy się z najmniejszych sukcesów osiąganych przez naszych podopiecznych np. podjęcie pracy, lepsze wyniki w nauce dziecka, podjęcie leczenia, czy poprawa relacji rodzic-dziecko. Spotkania te dodają nam siły i mocy, co przekłada się na lepszą pracę.
– Jakby miała Pani określić specyfikę tego zawodu. Czy to zawód wymagający poświęcenia i wielkiej empatii?
– „Pracownik socjalny” – zawód, czy misja? W mojej ocenie wykonywanie pracy pracownika socjalnego jest odpowiedzialnym zawodem, przy wykonywaniu którego trzeba spełniać wiele ustawowych wymogów, chociażby dotyczących wykształcenia, jednak nierozerwalnie połączony jest także z misją, która przeradza się w służbę na rzecz osób potrzebujących. Najprościej można określić: zawód – gdyż wymaga się od nas kwalifikacji, wiedzy oraz profesjonalizmu, a misja – gdyż jesteśmy zwykłymi „pomagaczami”, którzy na co dzień kierują się dobrem innych.
– Czy jest jakaś wyjątkowa historia, którą chciałaby się Pani podzielić? Jakiś dzień z życia, który zapadł w pamięci? Nietypowa pomoc?
– Wyjątkowo dotykają nas sytuacje związane z krzywdą dzieci, szczególnie tych najmniejszych. Bolesne było dla nas pracowników pomocy społecznej podjęcie decyzji o odebraniu dzieci z rodziny biologicznej. Jednak nie wywiązywanie się z obowiązków rodzicielskich i bezpośrednie zagrożenie zdrowia dzieci nie pozostawiały nam wyboru. Naszym priorytetem stało się zabezpieczenie i dobro tych bezbronnych istotek. Na dzień dzisiejszy wiemy, że decyzja którą podjęliśmy była trafna. Żyją w dobrych warunkach, w szczęśliwych rodzinach o prawidłowych wzorcach, a najważniejsze: są bezpieczne.Takie sytuacje obciążają nas najbardziej. Nasza praca nie ogranicza się do dysponowania środkami finansowymi, ale wiąże się przede wszystkim z nieograniczoną odpowiedzialnością za los drugiego człowieka.
– Jakie są Pani marzenia i plany na przyszłość, jeśli chodzi o działalność Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chęcinach?
– Moim marzeniem jest rozwój instytucjonalny w sferze polityki społecznej co umożliwiłoby rozszerzenie katalogu świadczonych usług dla osób starszych i niepełnosprawnych. Myślę, że dzięki dobrej współpracy z władzami samorządowymi gminy Chęciny nasze plany zostaną zrealizowane.