Michał Bąk z Chełmiec z gminy Strawczyn wygrał w 9. PKO Maratonie Rzeszowskim, bijąc jednocześnie swój życiowy rekord. Jak sam podkreśla, to zdecydowanie jego największy sukces biegowy w życiu.
Trzydziestotrzylatek z Chełmiec po raz kolejny pokazał ogromny hart ducha i potężną wolę sportowej walki. Pokonał trasę maratonu w Rzeszowie w zaledwie 2 godziny 26 minut i 43 sekundy. To jego najlepszy dotychczasowy wynik i nowy rekord życiowy. Warto podkreślić, że w wyścigu pokonał dużo bardziej doświadczonych i utytułowanych zawodników. – Wygrałem, właśnie zaczyna to do mnie docierać. Mam też nowy rekord życiowy na królewskim dystansie 42,195 km. To zdecydowanie mój największy sportowy sukces w życiu. Marzenia się spełniają, ale trzeba o nie walczyć – mówił podekscytowany biegacz Michał Bąk.
Drugie miejsce ze stratą ośmiu sekund zajął Przemysław Dąbrowski z LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża. Zawodnik wygrywał w Rzeszowie w latach 2016 i 2017. Zdobył także tytuł wicemistrza Polski w maratonie w 2017 roku. Na trzecim miejscu uplasował się Rafał Czarnecki z Bliżyna. Jest on najlepszym świętokrzyskim maratończykiem ostatnich lat i zwycięzcą maratonu rzeszowskiego z 2019 roku. – Dziękuję i gratuluję rywalom, Rafałowi Czarneckiemu i Przemysławowi Dąbrowskiemu. Zaszczytem było stanąć z nimi do walki. Szczególne podziękowania dla trenera, Rafała Czarneckiego za przygotowanie i pracę nad charakterem przez te lata. Jest moim wzorem. Dziękuję też wszystkim, którzy mnie wspierali, wspierają i zawsze dobrze życzą – powiedział Michał Bąk.
Słów uznania dla biegacza z gminy Strawczyn nie krył wójt Tadeusz Tkaczyk. – Gratuluję pięknego sukcesu. Sport to wiele wyrzeczeń i poświęceń, a także godziny ciężkich treningów. W tym przypadku ta praca nie poszła na marne. Michał Bąk pokazał ogromny hart ducha i siłę, pokonując tak utytułowanych zawodników i tym samym wygrywając tak ciężki bieg. Życzę dalszych sportowych osiągnięć – podsumował wójt Tadeusz Tkaczyk.
