Samorząd gminy Mniów nie szczędzi środków na walkę z koronawirusem. Najpierw ruszyła akcja szycia ochronnych maseczek wielokrotnego użytku dla mieszkańców, a potem rozpoczęło się odkażanie gminy. Pierwszą akcję dezynfekcji przeprowadzili druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Grzymałkowie. Kolejne będą się odbywały się co kilka dni.
W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców władze gminy Mniów zleciły jednostkom Ochotniczych Straży Pożarnych akcję przeprowadzenia dezynfekcji przystanków autobusowych, a także miejsc użyteczności publicznej. – W związku z panującą pandemią koronawirusa postanowiliśmy ruszyć z dezynfekcją przestrzeni publicznej. Zdezynfekowaliśmy ponad pięćdziesiąt przystanków autobusowych, a także dojścia do budynków Urzędu Gminy, Poczty Polskiej, Banku Spółdzielczego oraz Ośrodka Zdrowia w Mniowie i w Grzymałkowie. Zdezynfekowany został również skwerek w Mniowie – wymienia wójt gminy Mniów,Piotr Wilczak.
Pierwszą dezynfekcję gminy przeprowadzili druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Grzymałkowie. Ubrani w odpowiedni strój ochronny do akcji ruszyli w godzinach wieczornych. – Dezynfekcję gminy rozpoczęliśmy o godzinie 20.00. Całą akcję zakończyliśmy o godzinie 3.00 nad ranem. Dokładnie odkaziliśmy wszystkie najbardziej uczęszczane przez mieszkańców miejsca. Bardzo dokładnie zdezynfekowane zostały także przystanki autobusowe, a dezynfekcja objęła wiaty, ławki, kosze, słupki przystankowe oraz bezpośredni teren w obrębie przystanku – poinformował Bartosz Woś, specjalista ds. bezpieczeństwa z ramienia Urzędu Gminy w Mniowie.
Akcja dezynfekcji gminy Mniów została przeprowadzana bardzo sprawnie. – Będzie ona powtarzana co kilka dni. Mamy nadzieję, że podjęte działania przyczynią się do zahamowania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Musimy podejmować wszelkie kroki w tym zakresie i wykorzystywać wszelkie możliwe środki – podkreśla wójt gminy Mniów, Piotr Wilczak, który jednocześnie zaznacza, że środek używany do dezynfekcji jest bezpieczny dla ludzi i zwierząt.
Władze gminy apelują także do mieszkańców o rozwagę. – Uczulamy również mieszkańców, aby samodzielnie dezynfekowali klamki w domach czy telefony. Pamiętajmy także o nałożonym przez rząd obowiązku noszenia maseczek ochronnych w przestrzeni publicznej. My jako gmina chcąc wesprzeć mieszkańców w respektowaniu tego obowiązku postanowiliśmy uszyć maseczki i dostarczyć je do każdego domu. Kupiliśmy potrzebne materiały, a do szycia zgłosiły się stowarzyszenia z terenu naszej gminy, a także mieszkańcy. Dzięki temu od kilku już dni sukcesywnie dostarczamy mieszkańcom maseczki. Nośmy je, podobnie jak rękawiczki jednorazowe. Tylko w ten sposób możemy przerwać łańcuch rozprzestrzeniania się koronawirusa – podkreśla wójt.