Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Kowali postanowiła zadbać, aby w tym roku pojawiły się również uśmiechy na twarzach chorych dzieci z oddziału Onkologii i Hematologii Dziecięcej w Kielcach. Sami zorganizowali zbiórkę prezentów i sami zawieźli je dzieciom. Trzeba przyznać, że druhowie z Kowali fantastycznie wypadli w roli Świętego Mikołaja.
Jak sami twierdzą pomaganie mają we krwi. – Na co dzień niesiemy pomoc ludziom, ratując ich przed zagrożeniami. W tym roku postanowiliśmy pomóc także chorym dzieciom – mówią zgodnie druhowie z Kowali, którzy akcję zbiórki podarunków pod hasłem „Kiedy śmieje się dziecko śmieje się cały świat” rozpoczęli 29 listopada. Trwała ona do 1 grudnia.
Z pomocą ruszyło wiele osób. – Byliśmy pod prawdziwym wrażeniem dobra ludzi. Na nasz apel przynosili zabawki, wśród których nie zabrakło kolorowanek, książek, puzzli, kredek, piłek, lalek, samochodzików i maskotek – wymienia druhna Joanna Bentkowska, która koordynowała całą akcją. – Zbiórkę prowadziliśmy przez kilka dni. Podarunki ludzie dobrej woli przywozili nam do strażnicy w Kowali. Tu pakowaliśmy paczki osobiście – opowiada druh Jakub Bedla.
Kiedy przyszedł 6 grudnia druhowie zapakowali prezenty i ruszyli z ogromnymi paczkami do dzieci, wcielając się w role Świętych Mikołajów. – Paczki otrzymały wszystkie chore dzieci. Widzieć ich radość było dla nas największą nagrodą – przyznaje druh Tomasz Gruszczyński. Specjalne podziękowania i wyjątkowy podarunek w postaci misia strażaka i pysznych cukierków na ręce Grażyny Sarek z Oddziału i Poradni Onkologii i Hematologii Dziecięcej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach złożył druh Artur Bętkowski za umożliwienie spotkania z dziećmi. – Na mecie naszego życia zwycięzcą jest tylko dobre serce – podsumował akcję prezes OSP Kowala, druh Czesław Bentkowski, składając w imieniu druhów serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy włączyli się w pomoc chorym dzieciom.