Czujność, skupienie, a także szybka i właściwa reakcja policjantów z Wydziału Ruchy Drogowego miejskiej jednostki Policji uchroniła przed groźnym w skutkach zdarzeniem drogowym. W czwartkowy poranek na drodze K-73 doszło do wypadku z udziałem m.in. policyjnego radiowozu. W miejscowości Brzeziny przed jadący z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi radiowóz wyjechał osobowy polonez. Obaj policjanci trafili do szpitala. Wyjaśniane są teraz okoliczności zdarzenia.
Dziś rano kieleccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na drodze krajowej K-78 pomiędzy Chmielnikiem, a Kijami doszło do poważnego w skutkach wypadku drogowego. Jak informował zgłaszający, kierująca citroenem straciła panowanie nad pojazdem i wpadła do rowu. Prowadząca francuskie auto była zakleszczona w samochodzie, a świadkowie nie byli w stanie jej wydostać. Informacja trafiła do funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy. Policjanci, pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie z uwagi na konieczność niezwłocznego udzielenia pomocy, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, w trakcie dojazdu w miejscowości Brzeziny, ze stacji paliw wprost przed ich pojazd wyjechał kierujący polonezem. Doszło do otarcia się pojazdów, ale by uniknąć bardzo groźnego w skutkach zderzenia bocznego, prowadzący bmw funkcjonariusz odbił kierownicą w prawo, w wyniku czego radiowóz wjechał do przydrożnego rowu. Wskutek zaistniałego wypadku i odniesionych obrażeń dwaj funkcjonariusze, zostali przewiezieni do szpitala.
W przedmiotowej sprawie czynności prowadzą policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Zarówno funkcjonariusze, jak i 64- letni kierujący polonezem w chwili zdarzenia byli trzeźwi.
Jedno jest pewne, dzięki doświadczeniu, szybkiej i zdecydowanej reakcji funkcjonariusza, nie doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach