Prawdziwie wyjątkowe widowisko aktorskie w iście bajkowej scenerii i najprawdziwsze zwierzęta w żywej szopce, jaka stanęła przed szkołą – tak społeczność szkolna z Brynicy obchodziła tegoroczne jasełka. Było magicznie, a klimat Świąt Bożego Narodzenia unosił się dosłownie w powietrzu.
Niezwykła scenografia jasełek i rekwizyty, wspaniały kunszt aktorski młodych artystów, piękne, charakterystyczne dla występujących postaci stroje oraz nastrojowa muzyka i gigantyczna choinka, która stanęła w sali sportowej – tak w Szkole Podstawowej w Brynicy obchodzono tegoroczne jasełka. I trzeba przyznać, że nie przypominały one tych, które zazwyczaj odbywają się w szkołach. – Było wyjątkowo i magicznie. Jak w prawdziwym teatrze – mówili zachwyceni rodzice, którzy szkolną halę gimnastyczną wypełnili dosłownie po brzegi, a młodych aktorów nagrodzili gromkimi brawami. Na zakończenie popłynęły piękne życzenia świąteczne, a tłumnie zebrani goście wspólnie odśpiewali kolędę. Był opłatek dla wszystkich, wieczerza wigilijna i największa atrakcja – żywa szopka.
A ta stanęła po raz pierwszy w historii przed brynicką szkołą. Prawdziwe zwierzęta były tu chyba największą atrakcją tegorocznych przedświątecznych przygotowań. – Chcieliśmy, aby mieszkańcy naszej miejscowości głębiej przeżywali Święta Bożego Narodzenia, a jasełka w wykonaniu uczniów szkoły i szopka, żeby stały się okazją do spotkania przy żłóbku, przełamania się opłatkiem i wspólnego śpiewania kolęd – mówi Tomasz Gruszczyński, dyrektor Szkoły Podstawowej w Brynicy. – Z tego miejsca pragnę złożyć serdeczne podziękowania wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania żywej szopki – dziękuje dyrektor i pomysłodawca przedsięwzięcia.
W szopce można było podziwiać kucyka, kozy, owce, kury i gęsi, a nawet króliki i pawie gołębie. Zwierzęta były przyjazne, a niektóre z nich uwielbiają być głaskane. Żywa szopka to prawdziwy hit wśród dzieci. – Gdy w szkołach kończyły się lekcje, była dosłownie oblegana przez uczniów, ale zaglądali do niej także dorośli. Cieszę się, że powstała taka inicjatywa, a w okresie świątecznym wspólnie mogliśmy gromadzić się przy tradycyjnej żywej szopce, która chyba w nas wszystkich wzbudza refleksję nad tym, co dobre i wartościowe – podkreśla wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek.
Trzeba przyznać, że wyjątkowo w Brynicy pielęgnuje się świąteczne tradycje. Niesamowita scenografia w połączeniu z oświetleniem, wspaniałym scenariuszem i grą aktorską na najwyższym poziomie z największą atrakcją – żywą szopką – z całą pewnością pomogły poczuć świąteczny klimat, a atmosfera zbliżających się świąt bez wątpienia udzieliła się całej lokalnej społeczności.