3.5 C
Kielce
wtorek, 5 listopada, 2024
Strona głównaAktualności19 kwietnia przypada 81. rocznica wybuchu powstania w Getcie Warszawskim

19 kwietnia przypada 81. rocznica wybuchu powstania w Getcie Warszawskim

Zobacz

„W zasadzie najważniejsze jest samo życie. A jak jest już życie, to najważniejsza jest wolność. A potem oddaje się życia za wolność. I już nie wiadomo, co jest najważniejsze.”

Marek Edelman

81 lat temu w warszawskim getcie wybuchło powstanie, które było największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej. Jednocześnie było to pierwsze miejskie powstanie w okupowanej Europie. Niewiele jest w historii konfliktów, które byłyby porównywalne z tak nieprawdopodobnie nierówną walką, która charakteryzowała bitwę w getcie warszawskim. Z jednej strony potęga armii niemieckiej, z drugiej słabo uzbrojone oddziały powstańcze.

Plany stworzenia getta warszawskiego pojawiły się już wiosną 1940 roku. Oficjalnym powodem była potrzeba opanowania epidemii tyfusu, który trawił głównie części miasta zamieszkane przez Żydów. Decyzja wyznaczenia obszaru getta została wydana przez dr. Ludwiga Fischera, szefa dystryktu warszawskiego Generalnego Gubernatorstwa, w październiku 1940 roku. Prace nad wznoszeniem murów wokół części miasta najliczniej zamieszkanej przez Żydów, ruszyły w kwietniu 1940 roku. Na obszarze przekraczającym 300 ha, otoczonym 18 kilometrowym murem (miał on wysokość 3 metrów, był podwyższony o kolejny metr drutem kolczastym), Niemcy zamknęli pierwotnie ponad 350 000 osób. Do ostatecznego zamknięcia getta w Warszawie doszło 16 listopada 1940 roku. Przesiedlono do niego Żydów z różnych części miasta, a w szczytowym okresie więzionych w nim było około 460 tysięcy osób. Za samowolne opuszczenie terenu getta groziła kara śmierci, podobnie jak i za pomoc udzielaną Żydom po stronie aryjskiej.

22 lipca 1942 roku w getcie warszawskim zaczęła się tzw. Wielka Akcja, czyli deportacja do obozu w Treblince. Dwa miesiące – tyle wystarczyło Niemcom, by zgładzić tam blisko 300 tys. warszawskich Żydów. W getcie pozostało około 60 000 osób zatrudnionych w przedsiębiorstwach produkujących na rzecz III Rzeszy lub mieszkających w zamkniętej dzielnicy nielegalnie. Kilka dni po rozpoczęciu deportacji utworzono Żydowską Organizację Bojową (ŻOB), którą 15 października 1942 roku rozszerzono o kolejne ugrupowania. Założycielami ŻOB byli m.in. Icchak Cukierman, Cynia Lubetkin, Marek Edelman. Komendantem został Mordechaj Anielewicz. Organizacja liczyła około 500 członków i nawiązała kontakt z żydowskim podziemiem. Poza ŻOB powstał także Żydowski Związek Wojskowy (ŻZW), którego członkowie wywodzili się z przedwojennego żydowskiego ruchu narodowego, Bejtaru. Choć podejmowane przed wybuchem powstania próby połączenia ŻOB i ŻZW nie powiodły się, to podczas walk w kwietniu 1943 roku obie organizacje współpracowały ze sobą.

18 stycznia 1943 roku kilka kompanii SS wkroczyło do getta, aby przeprowadzić drugi akt deportacyjny. Od tego momentu dla wszystkich warszawskich Żydów stało się oczywiste, że „obozy pracy’’, do których Niemcy zapowiadali, że ich wywiozą, to w rzeczywistości obozy zagłady. Dowiedzieli się także, że szef gestapo Heinrich Himmler, nakazał w ciągu trzech miesięcy obszar między Odrą a Dniestrem przekształcić w „oczyszczony z Żydów”. Deportacja trwała, a żydowskie oddziały bojowe nie były jeszcze gotowe na ostateczną rozgrywkę. Gorączkowo przyspieszały z przygotowaniami. Zachowując zasady konspiracji szkolono młodzież, organizowano broń i przygotowywano kryjówki – bunkry w piwnicach i na strychach. W tych lepiej lub gorzej przystosowanych pomieszczeniach, zaopatrzonych w wodę i żywność, można było przetrwać od kilku do kilkudziesięciu dni. Wykrywanie i zdobywanie tych właśnie miejsc przychodziło Niemcom najtrudniej. Zarówno w tworzenie schronów, jak też podziemnych tuneli angażowano ludność cywilną. Stworzono labirynt przejść łączących dom z domem i ulicę z ulicą.

Bojownicy podzieleni byli na około 30 grup, w każdej z nich działało 10-15 osób. Według historyków powstania, z reguły każdy z walczących miał własny pistolet i kilka sztuk naboi, przy czym członkowie ŻZW byli uzbrojeni lepiej niż działacze ŻOB. Powstańcy mieli też kilkaset granatów i sporo butelek zapalających, tak zwanych koktajli Mołotowa.

Walki wybuchły rankiem 19 kwietnia, kiedy 850 członków Wafen-SS uzbrojonych w karabiny maszynowe, miotacze płomieni, działa, wozy pancerne i czołgi wkroczyło na teren getta bramą od ul. Nalewki. Zostali zaatakowani przez żydowskich powstańców, którzy w pierwszym starciu odnieśli sukces. Po południu tego samego dnia, liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemiecki ponownie wkroczyły na teren getta. Dowodził nimi SS–Gruppenführer Jurgen Stroop. Najbardziej zacięte walki toczyły się w rejonie ul. Zamenhoffa i Nalewek oraz na placu Muranowskim, gdzie od 19 do 22 kwietnia trwała największa bitwa powstania. Bojownicy (głownie z ŻZW) ostrzeliwali odziały niemieckie z karabinów maszynowych. Dzięki znajomości topografii terenu i częstym zmianom pozycji strzeleckich, wymykali się atakującym ich Niemcom.

Powstanie jako silny, skoordynowany opór zbrojny trwało trzy dni. Następne dni również nazywamy powstaniem w getcie, choć walka praktycznie się skończyła, a bojownicy, którzy stracili ze sobą kontakt, ukrywali się. Tymczasem Niemcy atakowali coraz silniej i metodycznie posuwali się w głąb getta. Paląc i niszcząc kolejne budynki zmuszali cywili do opuszczania bunkrów i schronów. 8 maja Niemcy odkryli i otoczyli ogromny schron przy ul. Miłej 18, w którym znajdowała się kilkuset ludzi, w tym sztab ŻOB i ponad 100 żydowskich bojowników. Na wezwanie Niemców cywile wyszli, natomiast większość powstańców razem z Mordechajem Anielewiczem popełniła samobójstwo.

Powstańcy walczyli do 16 maja 1943 roku. Tego dnia gen. Stroop ogłosił koniec akcji pacyfikacyjnej i na znak zwycięstwa rozkazał wysadzić w powietrze Wielką Synagogę przy placu Tłomockie 7. Sporządził także raport zatytułowany „Es gibt keinen jüdischen Wohnbezirk in Warschau mehr!” („Nie istnieje już dzielnica żydowska w Warszawie!”). Nie posiadamy pewnych danych o stratach wśród powstańców i cywili. Według raportów Stroopa, podczas powstania w warszawskim getcie przebywało ok. 56 tys. Żydów. Niespełna 7 tys. z nich oprawcy zabili zaraz po wyjściu z ukrycia, a blisko 7 tys. wywieziono do obozu zagłady w Treblince, ok. 6 tys. Żydów zginęło w trakcie walk. Niemal 36 tys. pozostałych wywieziono do obozów pracy i koncentracyjnych na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Historycy uważają jednak, że liczby te są zawyżone.

 - plakat1904.jpg

Aktualności

Za nami działania w ramach Dnia Wszystkich Świętych

W czasie tegorocznych wzmożonych działań kontrolno-prewencyjnych związanych z Dniem Wszystkich Świętych na terenie województwa świętokrzyskiego policjanci zatrzymali 62 kierujących...

Polecamy