3.5 C
Kielce
wtorek, 16 kwietnia, 2024
Strona głównaAktualnościMorawica szyje maseczki ochronne. Pierwsza partia tysiąca sztuk już jest. Potrzebne ręce...

Morawica szyje maseczki ochronne. Pierwsza partia tysiąca sztuk już jest. Potrzebne ręce do pracy!

Zobacz

W miniony czwartek padł pomysł szycia maseczek wielorazowego użytku, a już w piątek dzięki lokalnym przedsiębiorcom mieli pierwszą partię potrzebnych materiałów. Do dziś 25 osób uszyło tysiąc maseczek ochronnych. Trafią one do Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach, do Szpitala w Morawicy, do morawickiej przychodni, a także do pracowników Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Morawicy, którzy przez cały czas opiekują się ludźmi w terenie. Kolejne maseczki otrzymają druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych. Cały czas potrzebne są ręce do pracy.

Morawicka akcja szycia ochronnych maseczek wielorazowego użytku nabiera tempa. – W czwartek, 26 marca jedna z naszych mieszkanek pracująca w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka w Kielcach napisała na facebooku, że potrzebują maseczek. Oznaczyła mnie w poście i właściwie to wywołała mnie do tablicy – mówi Damian Woźniak, koordynator akcji szycia ochronnych maseczek na terenie Miasta i Gminy Morawica.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. – Zacząłem zastanawiać się skąd szybko wziąć materiał. Skontaktowałem się z Agatą Kluźniak z firmy Poldaun. Na moje pytanie: pomożesz? z miejsca padła odpowiedź, że tak. W piątek już mieliśmy pierwszą partię potrzebnych do uszycia maseczek materiałów, gumek i nici. W między czasie szukaliśmy chętnych do pracy krawcowych – relacjonuje Damian Woźniak.

I z tym okazało się, że nie ma tutaj najmniejszego problemu. – Za pośrednictwem rektor Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Morawicy Ewy Zaczek-kucharskiej, która błyskawicznie zrobiła rozeznanie, udało się zaangażować do szycia kilka studentek. Szyją też członkowie Stowarzyszenia Przyjaciół Brzezin i Podwola, ale nie tylko. Maseczki szyją też chętni mieszkańcy. W sumie mamy 25 osób, które od piątku do poniedziałku uszyły aż tysiąc ochronnych maseczek wielorazowego użytku. Niektóre z pań potrafiły uszyć od 130 do 190 maseczek w cztery dni – relacjonuje Damian Woźniak, który zajął się pozyskiwaniem materiałów do szycia, dostarczaniem ich dla wszystkich krawcowych, a także odbiorem gotowych już maseczek. W tych obowiązkach mocno wspiera go także Bożena Michta, jedna z mieszkanek Brzezin.

Pomoc w dostarczeniu materiałów zaoferowała nie tylko firma Poldaun. Zgłaszają się także prywatni sponsorzy, którzy przekazują pieniądze na zakup potrzebnych materiałów, gumek i tasiemek jak pan Michał Woźniak. Do akcji włączyła się także gmina. – Burmistrz zadeklarował potrzebną pomoc. Gmina zamówiła potrzebne tasiemki bawełniane. W środę przyjdzie kolejna zamówiona partia aż dwóch tysięcy metrów gumki, którą zakupił nam kolejny sponsor. Musimy mieć świadomość, że na uszycie jednej maseczki potrzeba aż 160 centymetrów gumki lub tasiemki – mówi koordynator akcji, Damian Woźniak. Warto też dodać, że szyjący mieszkańcy poza dostarczonymi materiałami korzystają też ze swoich zapasów chociażby nici.

Po czterech dniach akcji udało się uszyć pierwsze tysiąc maseczek. Trafią one do Świętokrzyskiego Centrum Psychiatrii w Morawicy, na oddział dziecięcy Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach, do Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „MORAWICA” w Morawicy, a także do pracowników Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy społecznej w Morawicy, którzy przecież przez cały czas niezmiennie opiekują się swoimi podopiecznymi. – To pierwsza partia maseczek. Są one wielokrotnego użytku. Po każdym ich użyciu należy je wysterylizować – przypomina Damian Woźniak. – Maseczkę wystarczy uprać w wysokiej temperaturze i wyprasować lub nawet podgrzać przez dwie minuty w dobrze rozgrzanym piekarniku. Zarówno szpitale, jak i przychodnia same wysterylizują sobie uszyte maseczki – poinformował. – Czekamy teraz na kolejne maseczki. Pierwsze trzysta sztuk, jakie tylko dostaniemy przekażemy dla druhów z naszych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych – zapowiada Damian Woźniak.

Na tym jednak nie koniec. Maszyny morawickich krawcowych amatorek wciąż pracują na najwyższych obrotach. – Cały czas odbieram kolejne zamówione i przekazane materiały potrzebne do uszycia maseczek, a nasze krawcowe nie ustają w działaniu. Dołączyła do nas także profesjonalna Pracownia Krawiecka Tes z Bilczy. Obecnie mamy około 25 osób, które szyją i ciągle ta liczba się powiększa, co nas ogromnie cieszy – zaznacza koordynator akcji. – Na naszych mieszkańców, na nasze stowarzyszenia zawsze można liczyć. Wielokrotnie angażowali się niezwykle skutecznie w pomoc tym najbardziej potrzebującym. Dziś, kiedy tak nieoczekiwanie znaleźliśmy się w dobie pandemii, uczciwie można powiedzieć, że po raz kolejny zdajemy egzamin jako społeczeństwo. Zarówno mieszkańcy Miasta i Gminy Morawica, jak i przedsiębiorcy, stanęli na wysokości zadania. Za to zaangażowanie i wielkie serca pragnę im serdecznie podziękować – dziękuje burmistrz Miasta i Gminy Morawica, Marian Buras. Trzeba też dodać, że Miasto i Gmina Morawica zadeklarowała także pomoc w zakupie środków ochrony dla szpitala w Morawicy.

Materiały do szycia ochronnych maseczek wielokrotnego użytku napływają sukcesywnie. – Jeżeli jest jeszcze ktoś, kto chciałby wesprzeć akcję, zarówno szyciem, jak też przekazując materiały lub środki na ich zakup może skontaktować się ze mną pod numerem telefonu 501 108 190 lub za pośrednictwem facebooka. Nie trzeba być profesjonalną krawcową. Wystarczy, że ma się w domu maszynę. Wraz z materiałami dostarczymy także instrukcję szycia maseczek. Przyda się każda pomoc – apeluje koordynator akcji, Damian Woźniak i zapewnia – będziemy szyć dopóki zapewnimy wszystkim służbom z naszego rejonu maseczki.

Agnieszka Olech

 

 

Aktualności

Polecamy